Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
handlowałymięchemwSekretBurgerze,zanimzostały
Ogrod​ni​kami.
JaciebieteżkochammówiRebecca.Niech
cibędzie,niejestemgruba.Teszklankizprawdziwego
kryształu,mamztegofrajdę.Kiedyśtakierzeczy
kosztowałyfortunę.Pamiętasz,jakbyłouOgrodników?
Próżnośćzabija,powtarzałAdamPierwszy,więc
ceramikaalbośmierć.Choćmogęsobiewyobrazić,
żeprzyjdziedzień,kiedynaczyniastanąsięprzeżytkiem
ibę​dziemypopro​stujeśćrę​kami.
Nawetwnajczystszyminajbardziejbogobojnym
życiujestmiejscenaprostąelegancjęmówiToby.Tak
AdamPierw​szyteżma​wiał.
Taa,aleczasemtymmiejscemjestkosznaśmieci
stwierdzaRebecca.Mamcałąstertęlnianychserwetek
stołowych,aniemogęichwyprasować,bonie
mażelazka,istraszniemnietowkurza!Siada,nakłada
wi​del​cemnata​lerzka​wa​łekmięsa.
Jateżsięcie​szę,żeży​jeszmówiToby.Jestkawa?
Tak,jeślinieprzeszkadzającispalonegałązki,
korzonkiiinnetakie.Niezawierakofeiny,aleliczę,
żezadziałaefektplacebo.Widzę,żewnocy
przyprowadziłaśzesobącałytłum.Tych...jakich
wła​ści​wiena​zy​wać?
ToludziemówiToby.Przynajmniejtaksądzę,
dodajewduchu.Derkaczanie.Takichnazywają
Mad​dAd​da​mowcy,acichybasięznająnarze​czy.
NapewnonietacyjakmyzauważaRebecca.
Anitrochę.TengnojekDerkacz.Tosięnazywa
na​pa​sku​dzićwpia​skow​nicy.
ChcąbyćbliskoJimmy’egomówiToby.Nieśli
goprzezcałądrogę.
Tak,akuratotymsłyszałammówiRebecca.