Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
obsadzone,niedasięnicdopisać,przykromi.
AleprzecieżidrzewomożepowitaćPaniąWiosnę.
Listkisięzielenią,drzewobudzisiędożycia
przedstawiłaswojąwizjęAlicja.
Awidziałapanikiedyśgadającedrzewo?odcięłasię
nauczycielka.
Awidziałapanigadającewiewiórki?
Zamilkły,wpatrującsięwsiebiegroźnie.
Wychowawczynipierwszapostanowiławyciszyćemocje.
PaniAlicjo,niemacosiękłócićoszczegóły.Matylda
bierzeudziałwprzedstawieniu,jestdrzeweminiewidzę
możliwościzmiany.Umówmysię,żewprzyszłymroku
pomyślimyojakiejświększejrolidlaniej.Oileoczywiście
zdrowiejejnatopozwoli.Aterazmuszępaniąprzeprosić,
kończymisięokienko.Nauczycielkapodniosłasięzza
stołu,wskazującbrodądrzwiiucinająctymsamym
rozmowę.
Dobrze.Alicjaniechętnieskinęłagłową.Proszę
mitylkopowiedzieć,czymożemypopracowaćnad
strojem,żebybyłciekawszy?
Niematakiejpotrzeby.Alejeślimapaniochotę,
toproszę.Kobietawyciągnęłazzaszafyzwiniętyrulon.
Wszystkojużjestnamalowane,alemożna
podkolorowaćjeszczefarbkamilistki.
Dziękuję.
Wyszływtymsamymczasie.Alicjaskierowałasię
doławkiprzyoknienakorytarzu,naktórejsiedziała
Matylda.Nauczycielka,szybkosiępożegnawszy,pobiegła
schodaminagórę.
Ico?spytałaznadziejąwgłosieMatylda.
Możemyprzyczepićlistki.Pozatym…możemy
wymyślićprzywitaniePaniWiosny.Powieszdwazdania
napoczątku.
Naprawdę?
Tak.Okazałosię,żegrasznajlepsząinajważniejszą
rolę.
Jakto?
Anibyskądwiadomo,żeidziewiosna?Alicja
udawałazniecierpliwionąbanalnympytaniem.Wgłowie