Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ipomogłajewykonaćmojejbabci.Potemwtychstrojach
Zumbeczkiwywalczyłypierwszemiejscenakonkursie
talentów.
ArazemznimichciałybybyćZuzaiGabi,bowszystkie
doskonalesięznają.
–Nototrudno–orzekłaAleks.–Wnaszejklasienie
mawięcejdziewczynek,będziemyzatemmieszkały
wetrójkę,dostawimyjednołóżko,bochybażadnaznas
niechcebyćwpokojusama.Niebędzietowcaletakie
złe.
–Chwileczkę–przerwałanamnaszapani,czyli
Marcelina,którawłaśnieweszładoklasyistanęłacicho
wprogu.Nawetniezauważyłyśmy,żeprzerwajużsię
skończyłaizaczynasięlekcjawychowawcza,takbyłyśmy
zajętesprawądomków.–Mamdlawaspewną
informację.–Wychowawczynizrobiłaruchręką.–Taksię
składa,żewłaśniedołączadonasnowakoleżanka.
Przeprowadziłasiętutajzrodzicamiizmieniłaszkołę.
PoznajcieZosię,którabędziechodziłazwamidoklasy.
ZaplecamiMarcelinystałaszczupłaibardzonieśmiała
dziewczynka.Patrzyłananaszniepokojem,chyba
zastanawiającsię,jakjąprzyjmiemy,izaciskałanerwowo
dłonie.Miałabardzofajnewłosyspiętewdwakoczki
poobustronachgłowyibyłapiegowatajakLeon.
Wyglądałasympatycznie,aleprawdopodobnietrochęsię
nasbała.
–Ojej,alewielokropek–odezwałsięKacpernajej
widok,aZosiaodrazusięzaczerwieniła.
–Tyzatojesteśskrzyżowaniemprzecinkazparagrafem
–odgryzłsięLeon,któremuzawszebardzopodobałysię
piegi,bosamjemiał.–Takmówipaniodwuefu,kiedy
sięgarbisz!
Roześmialiśmysię.Napewnowiecie,jakwygląda
przecinek,prawda?Aleczywiecie,jakwyglądaparagraf?
Właśnietak:§–jesttosymbolużywanywróżnych