Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pracowników,więcprzystopuj.Aniuzwróciłsię
dose​kre​tarkizróbmikawę,aGosiza​parzme​lisę.
Samse,kurwa,pijmelisę!Minęłammłodszego
brataiwe​szłamdojegoga​bi​netu.
Siadłamciężkowogromnymfoteluiprzezjakiśczas
wodziłamwzrokiempopomieszczeniu.Młodywywalił
koszmarnąkasęnatenfikuśnygabinecik.Dąb,skóra,
chromiszkło.Eleganckoizklasą.Nicdziwnego,wjego
zawodziewrażeniezrobionenaklientachmiewało
pierw​szo​rzędnezna​cze​nie.
Alewiesz,żeniezapomniałemotejżałosnej
rocznicy?Adamwciążsuszyłzęby,gdysiadał
naprzeciwkomnie.Zamierzałemwpaśćwieczorem
zesta​rymi.
Wzruszyłamramionami,niezniżającsię
dokomentarza,alebratchybawkońcupojął,żecośnie
gra,iprze​stałsięuśmie​chać.
Cosiędzieje?Zmarsz​czyłbrwi.
Popatrzyłamostentacyjnienaotwartedrzwi,aon
potaknąłwmilczeniu.Poczekaliśmy,małobystra
panienkaprzyniesienapojetak,naprawdęzrobiła
pie​przonąme​lisęapo​temza​mkniedrzwi.
Cosiędzieje?po​wtó​rzyłAdam.
Zamiastodpowiedzieć,odpaliłamfilmprzesłany
miprzezTośkęipołożyłamtelefonnabiurkuprzed
bratem.Wciszygabineturozległysięznajomejęki,
amnieko​lejnyraztegodniaze​mdliło.
Okurwasap​nąłci​chomłodyiza​pau​zo​wałfilm.
Wsumiemaszracjęwymamrotałam.Kurwa.Ana
do​da​tekdupajegoszefa.
PatryczkaPedofila?zdumiałsięmłody.Taaaa,lubili
sięzTośką.
Po​tak​nę​łamwmil​cze​niu.
TochujekumoczyłpodsumowałgładkoAdam.
NigdynielubiłAndrzeja.Izwzajemnością.Rozwodzisz
się?