Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Suzan:Iswojejkobiety.Tobardzoniemęskie.Onprzecieżkocha
kobiety!Tylkoniewiadomo,dlaczegokażdąumieunieszczęśliwić.
Katarzyna:Jacięubóstwiam,całujęcięporączkach,ale,cholera,jak
robiszcoś,comisięniepodoba,jesteśmoimwrogiem.Tym
sposobemdwienajbliższesobieosobystająsięswoimiwrogami.
Suzan:Powiedziałaśwcześniej,żetrzebaufaćswoimuczuciom,
bobarometremtego,jakimaszzwiązek,jestfakt,jaksięwnim
czujesz.Uważamjednak,żeniezawszetakjest,bozjednejstrony
samapotrafiszbyćkatem,azdrugiejnienawidzisz,gdyfacetjest
katemdlaciebie.Dodziśczasaminiewiem,coczuję.Mamwsobie
ogólnyniepokój.Steryzawodzą.Niewiem,czegochcęico
powinnamzrobić,bozadużomamgłosówwgłowie.Oczywiście
terazjestcorazlepiejiczujęsięzesobądobrze,aleniezawszetak
było.Czasamibyłonaprawdętrudno.
Katarzyna:To,oczymmówisz,jestważne.Kobietaczęstosamanie
wie,jaksięczuje.
Suzan:Isamaniewie,corobi.Potrafikoleżanceprzezgodzinę
opowiadać,jakijejfacetjeststraszny,dołączającprzykłady,które
rzeczywiścietopotwierdzają,aleosobieniemówi…Wtej
opowieściprzypadkiemprzemycajakiśtekst,któryniekleisię
zcałością,naprzykładto,żeonprzezdwiegodzinyczekałnanią
przedjejbiurem.Gdysłyszętakiehistorie,odrazuwyłapuję,żecoś
tuniegra.
Katarzyna:Gdyjesteśmyrozeźlone,ukrywamyto,codobre,bydać
upustzłościipokazać,żetazłośćjestuzasadniona.
Suzan:Częstoteżjesteśmyzakłamaneisameprzedsobąudajemy.
Tojużjestbardzoniefajne,boniepozwalamysobieczuć,
żejesteśmyzadowolone,dlategożeniepotrafimytegouczucia
rozpoznać.Niewyniosłyśmygozdomu.Maskujemywięcprzed
sobątenpozytywnystan,skupiającuwagęnaczymśnegatywnym,
żebybyłotakjakzawsze.Naprzykładmyślimy:„Fajniebyło
natymspotkaniu”,alezachwilęprzychodzipoczucie:„Onpewnie
itakjużniezadzwoni”.
Katarzyna:Pomimotegowszystkiego,comówisz,niemainnej