Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niezabiłamodpowiedziałaszybko.Niejego...
Tomniezastanowiło.Długopóźniejanalizowałampropagację
swojejpodświadomości.Ojcaniezabiła.Niejego.Zatemkogo?
Babciawróciłapierwszaizastałamniekołoprababci.Trochę
totrwało,zanimpojęła,żeniemajużmatki.Krzątałasięigadałacoś
wstylu:taksobiesiedzicie,oglądacie,bardzodobrze,zarazzrobię
obiad.Lila,mamnadzieję,żeniejesteśbardzogłodna.Nospóźniłam
się,botaDanka...ZDankątojestnaprawdękłopot.Syna
majednego,wyjechałnasaksyiona,taDanka,myślała,żepieniądze
dodomubędzieprzysyłał.Słyszysz,mamo?Wiesz,kogo
mitoprzypomina?Darmozjadikompletnienieodpowiedzialnymłody
człowiek.Niedość,żenieprzysyła,tojeszczejejgrosinyzabieraiona
musimuposyłać.Albokłamie,żemapracę,albonadziw...kobietę
majakąś,czyco.Dziewczynęmoże.Iniewiem,czydobrzezrobiłam,
mamo,wiesz,jakaDankajest,alekazałamjejprzestaćmupieniądze
posyłać.Wyobraźsobie,żeonamniechciałałańcuszekzłotysprzedać,
żebymudolarykupować.Nocóżzapomysł.Mamo,mamo?
Babciapodeszładonas,aletak,żewidziałajedyniemojątwarz,
aprababcitylkobok.
Cowytaksiedzicie,Lilu,co?
Oglądamysobiefilmopingwinachpowiedziałam.
Odzanieczyszczeńtotylkojaoglądam,aprababciajużnie...
Tobyłobezczelne,alebabcianiezwróciłanamojesłowa
najmniejszejuwagi,tylkopodeszładoswojejmatki,apotempobiegła
domojejmatki.Isięzaczęło.Odsunęłymnie,przytuliwszypierwej,
izaczęłylamentować,krzyczeć„mamusiu”,„babusiu”ipłakać,jakby
prababcianieżyładokładniestulat.Osobiścieuważałam,
żepopierwsze,pięknegowiekudożyła,apodrugie,śmierćmiała
dobrą.Ksiądznareligiimówiłotym,przyzbieraniuserduszek
nadziewięćpierwszychpiątkówmiesiąca.Zebrałamwszystkie,
bochciałam,żebymojaśmierćbyładobra.Ksiądzwprawdziemówił,
żedobraśmierćtotakapospowiedziikomunii,alejawiedziałam
swoje.Dobraśmierćtotaka,któranieboli.Prababciniebolało.