Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chudziaczek-MizerniaczekwyszeptałaMatylda,
botaknazwałaswojegocherlawegowybawcęmoja
Szprotka-Mizerotka!
Krasnalpodniósłopadającymunaoczyszyszak(czyli
pogiętynaparstek),uniósłwgórękopię(czyliszpilkę
zezłamanymczubkiem),naktórąmiałnadziać
wstrętnegopotwora(czylirybę)iotworzywszyswe
delikatnejakstokrotkausteczka,ryknął:
...nieszprotka!Nieszprotka!Dołożyćci?!
TakwyszeptałarozmarzonaMatylda,jednak
pochwilidotarłodoniej,żechybacośjestnietak.Nie,
moment,co?
Mówię,żetonieszprotka,ipytam,czycidołożyć
powtórzyłamama.Przyzwyczaiłasięjuż,żecojakiśczas
jejukochanedzieckotonęłowodmętachwyobraźni
iprzenosiłosięnagledozupełnieinnegoświata.Powiem
wamwtajemnicy,żetrochętozłościło.Nieto,
żeMatyldapotrafiłaztakąłatwościąmarzyć,aleto,
żesamaniemiaładotegonieznanegoświatawstępu.
KogotamMatyldaspotykała?Corobiła?Coprzeżywała?
Tegomamadokońcaniewiedziałaibyłaototakciut,
ciut,alejednakbyłazazdrosna.
Westchnęłaterazzdobrzesobieznanymukłuciemżalu
iwidzącnieprzytomneoczycórki,cierpliwieigłośno
powtórzyła:
Pytam,czycidołożyć.
Alezaco?!zawołałaMatyldazrozpaczą.
Czydołożyćciwięcejrybywytłumaczyłamama.