Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kiedykolwiek.Ledwozustukochanegopadłowyznanie,którepragnęła
usłyszećBlanche,gdyBlanchezaprotestowałaprzeciwkoniemu!
Próbowałauwolnićdłońzuścisku.FormalniepoprosiłaArnolda,aby
puścił.
Młodzieniectylkowzmocniłuścisk.
Niechmniepanienkaspróbujechoćtrochępolubić!poprosił.
Jatakkochampanienkę!
Któżbysięoparłtakimzalotom,gdyproszępamiętaćsam
skryciesięwnimkochałimiałpewność,żezachwilęktoś
muprzeszkodzi?Blanchezaprzestałaszamotaninyispojrzała
zuśmiechemnamłodegomarynarza.
Nauczyłsiępantegosposobuzalecaniasięwmarynarce
handlowej?spytałakokieteryjnie.
Arnolduparcieuderzałwpoważnyton.
Wrócędomarynarkihandlowejrzekłjeślipanienkę
rozzłościłem.
Blanchezaaplikowałakolejnądozęzachęty.
Złośćjestjednązezłychemocji,panieBrinkworthodparła
skromnie.Młodadama,którazostałaodpowiedniowychowana,nie
mazłychemocji.
Zustgraczydobiegłnagłyokrzykwzywali„panaBrinkwortha”.
Blanchepróbowaławypchnąćgozdomku.Arnoldbyłniewzruszony.
Niechpanienkapowiemicośnazachętę,zanimwyjdę
poprosił.Wystarczyjednosłowo.Proszępowiedzieć„tak”.
Blanchepotrząsnęłagłową.Teraz,gdyjużzdobyłamłodzieńca,
pokusa,abysięznimdroczyć,byłanieodparta.
Zupełnieniemożliwe!odparła.Jeślichcepanwięcejzachęty,
musipanporozmawiaćzmoimwujem.
Porozmawiamznim,zanimwyjadęodrzekłArnold.
Rozległosiękolejnewezwanie„panaBrinkwortha”.Blanche