Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doIndiiipolatachwyszłatamzamąż.Możesłyszałpanojejmężu,
sirThomasieLundie,słynnymindyjskimoficerze?Tak,„bogatymsir
Thomasie”,jakgonazywacie.LadyLundieporazpierwszyodswego
wyjazdujestterazwdrodzedoAnglii,bojęsięnawetpowiedzieć,ile
tolatminęło.Spodziewałamsięjejwczoraj,spodziewamsiędzisiaj
–możepojawićsięladachwila.Nastatku,któryzabrałjądoIndii,
obiecałyśmysobie,żejeszczesięspotkamy–tobyłynasze„śluby”,
jaktonazwałyśmyzadawnychdrogichczasów.Proszęsobie
wyobrazić,jakinnymizastaniemysię,gdywreszciesiętozdarzy!
–Tymczasem,jakwidzę–rzekłpanKendrew–przyjaciółkapani
wysłałacóreczkęjakoswojąprzedstawicielkę?Todalekadrogadlatak
młodejpodróżniczki.
–DrogazaordynowanaroktemuprzezlekarzywIndiach–odparła
paniVanborough.–Orzekli,żezdrowieBlanchewymagaangielskiego
powietrza.SirThomasbyłwtedychoryiżonaniemogłagozostawić.
MusiaławysłaćdzieckodoAnglii,adokogóżbyjąmiała
wyekspediowaćjakniedomnie?Niechpannaniąspojrzyipowie,czy
angielskiepowietrzejejniesłuży!My,matki,zdajemysięprawdziwie
żyćnanowownaszychdzieciach,panieKendrew.Jamamjedynaczkę
imojaprzyjaciółkamajedynaczkę.MojacórkamanaimięAnne,tak
jakja,acórkamojejprzyjaciółkimanaimięBlanche,takjakona.
Anadodatekobiedziewczynkipolubiłysięrówniemocnojak
myzadawnychszkolnychlat.Słyszysięczasemodziedzicznej
nienawiści.Czyistniejerównieżcośtakiegojakdziedzicznamiłość?
Nimgośćzdążyłodpowiedzieć,ojegouwagęupomniałsiępan
domu.
–Kendrew–odezwałsiępanVanborough–kiedybędzieszmiał
jużdośćdomowychsentymentów,możewypijeszkieliszekwina?
Słowatezostaływypowiedzianeznieskrywanąpogardąwtonie
izachowaniu.PaniVanboroughpoczerwieniała.Odczekała,aby
opanowaćchwilowąirytację.Kiedyodezwałasiędomęża,uczyniłato,