Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyjaśnień.Narazieonicniepytała.Dałanieznajomemu
czas,bysampozbierałmyśli,bonajwyraźniej
przychodziłomutoztrudem.
Niewiem,jakzacząćprzyznał.Jestem…jestem
zszokowany.
Kateprychnęła.
Chybaniebardziejniżja,co?spytała.Może
pomogęcisięotrząsnąć.Kimjesteś?
Miałazamiarzadawaćmutylkorzeczowepytania.
Chłopakchybanawetsięucieszył,żeniemusisam
zaczynaćrozmowy.
NazywamsięAirenEarthchild.AtytopewnieKate
Hallander?Pamiętamtwojątwarzzezdjęćdziadka.Wiele
miotobieopowiadał.Jesteś…znana.
Achtak,jasne.Powinnabyładomyślićsięodrazu.
OdkądujawniłasięjakoStrażniczkaKamieniaDanu,nie
dawalijejspokoju.Niesądziła,żenajuciążliwszączęścią
popularnościbędązmaganiazwiedźmiąprasą.Zwykli
ludziezaczepialiodczasudoczasunaulicy,cimniej
odważnitylkowlepialiwniąwzrok,codoskonale
wyczuwała.Zatodziennikarzebylinieustępliwi.Doszło
dotego,żezaszyłasięwdomu,takbardzomęczyły
ciągłepytaniaokamieńilosyJaaru.Byłaniemal
pewna,żechłopakateżprzysłałaktóraśzgazet.
„Wiedźmik”?„Czarynacodzień”?„Uśmiechnięty
mag”?zaczęławypytywać.
Przybyszzmarszczyłczoło.
Czekaj,tochyba…Przygryzłwargę.Gdzieśtojuż
słyszałem…Czytonietytułyczasopism?
ZniecierpliwionaKatewstała.
Nieudawajwestchnęła.Podeszładobiurkaizaczęła
nerwowoporządkowaćrzeczy.Setkirazymówiłam
wam,żeniebędęniczegokomentować.Powinniście