Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawettaklodowatejaktonależącedoGronczewskiego.
Imożetakwłaśniesięstałoczterydnitemu,gdyKonrad
zgodziłsięwziąćgozesobą,potymjakdostałinformację
odElki,żebroń,zktórejzostałpostrzelony,wypłynęła
wokolicachMonako.
PoznałAntkacałkiemdobrzepodczasprawie
trzytygodniowegopobytuwtureckimszpitalu.Zobaczył
jegotwarzjakojednązpierwszych,kiedysięwkońcu
wybudziłiokazałosię,żejegoprzybranasiostramoże
inieposłałagodopiachu,alezatoskutecznie
unieruchomiła.Dziękiniejstraciłśledzionę,alezyskał
młodego,irytującegotowarzysza.
Gronczewskibyłpewny,żepotymjakopuściliszpital
razem,lekarzegratulowalisobietaksprytnego
usytuowanianajednejsaliszpitalnejdwóch
obcokrajowców,pochodzącychztegosamegokraju.
Zwłaszczażepodczaswlokącychsięwnieskończoność
dni,gdyKonradowiniebyłowolnosięnadwyrężać,Antek
sięnimwłaściwieopiekował.Podawałmuwodę,pomagał
wjedzeniu,wporuszaniusięinawetdoprowadzałgopod
prysznicczydoubikacji.Oczywiścienieustannieprzytym
gadał.Bezskrępowaniaopowiadałotym,żeodprawie
dwóchlatpracujejako
escort
,zjakiegopowoduwybrał
sobietakizawódijaktosięstało,żeszybkopotrzebował
dużejsumypieniędzy.Mówiłotym,jakjakodzieciaktrafił
doLondynu,kimbyłajegomatkaijakzmarła.Wyznał,
żeodkądodeszła,niemiałnikogo,komumógłbyzaufać.
AKonradbezproblemumuuwierzył.Niedlatego,żetak
dobrzepotrafiłczytaćludzi,aledlatego,żedokładnieznał
touczucie.konkretnąstratę.Itowłaśnietenstrzępek