Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Penelopaniemusiwymawiaćjegonazwiska,żebyusłyszałecho
słów,którebiegłyzanimprzezcałeżycie.UpartyjakEverly,dzielny
jakEverly,skazanynazgubęjakEverly.AlezawszeEverly.Gdyby
tylkomógłwyrwaćzsiebietegoEverly’ego,czułego,nieuchwytnego
imarzycielskiego.Gdybytylkomógłpozbyćsiętejczęścisamego
siebienadobrecooznaczasiebiecałego.
Zrobiłbytobezwahania,jeślibyuznał,żetoichuratuje.
No,dobrzerzucaAmbrose.Aletonieoznacza…
Awięcjesteśmoimdłużnikiem,podobniejaktwojasiostrzenica.
Mogłabympoprostuzabraćdziewczynkęteraz,jeśliwolisz
kontynuujePenelopa.Violetjestrówniedobrajakjejmatka,
zapewniamcię.
Sercemusięściskanamyśl.
MożemyznaleźćMariannęmówiszybko.Gabrielwłaśniejej
szuka,teraz,kiedyrozmawiamy.
Poprostukupujęsobieczas,myśliAmbrose.Tyle,naile
miwystarczyśmiałości.JeślinarażamwtensposóbMariannę,jeśli
zakilkamiesięcyznajdziemysięnarozdrożuitrzebabędziepołożyć
naszalimatkęicórkę,iniebędzieinnegowyjścia…
Ambroseniemanaturyhazardzisty,ajednakpostawiłbyostatnią
monetęnato,żesiostrabędziesprytniejszaniżichnieporadne
machinacje.Wybaczmi,myślidesperacko.
Maszdoniegoogromnezaufanie.Jesteśpewien,żeGabrieljejnie
ukrywa?pytacichoPenelopa.
TakodpowiadaAmbrose.Poczymdodaje:Myniewiemy
nawet,dlaczegoMariannaodeszła.
Co,oczywiście,jestkłamstwem.Alećwiczyłtoprzedlustrem,
powtarzałtesłowatakdługo,stałysiępozbawionymiznaczenia
sylabami.zmieniłysięwswegorodzajuprawdę.
Violettojeszczedzieckokontynuujekłamstwa.Niemadla