Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ludzi,miałajakiśzawód,awwolnymczasieoddawałasię
przyjemnościom,zaspokajającswojenaturalnepotrzeby.Takwięcnie
możemyzcałąpewnościąstwierdzić,żebyłaprostytutką,chociażnie
ulegawątpliwości,żeżyła,jakchciała,iczerpałaztegowiele
satysfakcji.
Kiedywychodziłaodlekarza,zapadałzmrok.Niezdjęłajednak
okularów,gdyżraziłoświatłolampineonów.Weszładoapteki,
bywykupićprzepisaneprzezlekarzakrople.Niezareagowała
nakąśliwąuwagęsprzedawcy,któryrzuciłmimochodem,żetylko
ludzieonieczystymsumieniumusząukrywaćsięprzedświatem
zaciemnymiokularami.Nieprzejęłasięzłośliwąuwagą.Wkońcu
byłtozwykłypomocnikaptekarza,apozatymuznała,tonajlepszy
dowód,żeciemneokularyczyniąbardziejintrygującąiprzyciągają
męskiespojrzenia.Mogławięcprzypuszczać,żewyniknieztego
niejednomiłespotkanie,zktóregowyciągniewielematerialnych,jak
równieżcielesnychkorzyści.Mężczyzna,zktórymsięumówiła,byłjej
znajomyminapewnonierozgniewasię,jeślimupowie,żeniemoże
zdejmowaćokularów,cowięcej,uważała,żetanadgorliwość
wspełnianiupoleceńlekarzapozwolijejprzeżyćcośnowego,
ekscytującego.Powyjściuzaptekizatrzymałataksówkę,podałanazwę
hoteluiwygodnierozsiadłasięnatylnymsiedzeniu.Oddałasię
marzeniomoczekającychrozlicznychprzyjemnościach,począwszy
odpierwszegodotykuwarg,pierwszejpieszczotydoeksplozji
rozkoszy,poktórejzmęczonaiszczęśliwapadnienałóżko,jakby
zostałaukrzyżowananienakrzyżu,lecznastrzelającymracami
magicznymkole.Wtymmiejscunależyzauważyć,żedziewczyna
wciemnychokularachsowicieiznawiązkąodpłacaławnaturze
swoimklientom,oczywiściejeślipartnerpotrafiłsprostaćjej
wymaganiom,zarównopodwzględemwiedzy,techniki,jak
isynchronizacjiwczasie.Rozmyślającospotkaniu,przypomniała
sobieokosztachwizytyulekarzaiuznała,żenadszedłczas,
bypodnieśćwysokośćświadczeń,teneufemizmwywołałuśmiech
najejtwarzy,aoznaczałpoprostuopłatęzausługi.
Kazałataksówkarzowizatrzymaćsiękilkaprzecznicwcześniej.
Wmieszałasięwtłumpodążającywtymsamymkierunku.Poddałasię
jegorytmowi,anonimowainiewinna.Pewnymkrokiemweszła
dohoteluiudałasiędobaru.Zwykleprecyzyjnieokreślałagodzinę
spotkania,więcmusiałapoczekać,gdyżtymrazemprzyszła
zawcześnie.Zamówiłasok,którysączyłapowoli,nierozglądającsię