Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tułaczkimiasta,istniałoznaczniewięcejrodzajówmagiiniżtylko
magiamap.Alekiedyrozpętałysięwojny,amagiczniiniemagiczni
ludziezaczęlisięzesobąścierać,postanowionowkońcu,żemagią
trzebazarządzaćzapomocąjęzykaisłów.Miałyzostaćnajpierw
zaprojektowanenapapierze,zanimktokolwiekwymówi
jewprawdziwymżyciujakoinkantację.Jeślichciałosięnowy
budynek,trzebabyłogonaszkicowaćidopasowaćdoniego
odpowiedniesłowa.Jeślichciałosięusunąćjakieśwejście,trzebabyło
narysowaćścianębezdrzwi.Pomagałotowzachowaniuprecyzji
magii,alewciążpozostawiałowielemiejscanabłędy.
Starszerodzajemagiiuznanozaniebezpieczne.Sporadycznieludzie
wciążrozmawialiszeptemnaichtematwspominaliomagiiklątw,
omagiileczniczejalezczasemcaławiedzanaichtematodeszła
wzapomnienie.Wspomnienianatemattego,jakużywaćtychmocy,
zbladłyzupływemlat.Magiamapbyłaużyteczna.Pomocna.
Izasadniczobezpieczna.Miaławielezastosowań.Byładobra
iwłaściwataka,jakawłaśniepowinnabyćmagia.Aprzynajmniej
takwszyscymówili.
Nazewnątrz,pozamoimmałymbiurem,magiamapkwitła.
Mójstanduchanajlepiejilustrowaławewnątrztegopomieszczenia
oklapniętaroślinastojącawkącie.Czułamsięuschnięta.Nijaka.
Każdydzieńzostawiałmniezuczuciempustkiiwyczerpania.Kładłam
siędołóżkaziskrąnadziei,żemożenastępnegodniacośsięzmieni.
Żenazajutrzrozpoczniesięmojeprawdziweżycie.Życie,októrym
marzyłam,byłomojewłasne,bogate,barwne.Wtymżyciu
odkrywałam,żemiałamwsobiemagięmapy.Alboprzydarzałamisię
jakaśprzygodawczasiezałatwianiasprawunkówGildii.Bogowie,
gdybytaksięstało!Potrzebowałamzmiany.Potrzebowałamjej.
WskradzionychwolnychchwilachprzeczytałamwAteneum
wystarczającodużoksiążek,żebywiedzieć,żewszystkobyłomożliwe.
Aleto,czybyłoteżprawdopodobne,tozupełnieinnahistoria.
MójspacerprzezGildięskończyłsięzbytszybko.Znowustanęłam
przedbiuremzmartwąrośliną,zagraconymbiurkiemistosem
dokumentów.