Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II
Wpoczątkachkwietniawpewiencichy,słonecznyporanek,jeden
ztych,jakiebywająwRzymie,kiedytowmieściepachniejeszcze
świeżośćpólokolicznych,adoniebawznosisięgłosdzwonówniby
śpiewjakiśdwóchkamieniarzy,wśródbiałychodłamówmarmuru,
wiodłoprzypracyrozmowę.JednymznichbyłtostaryGenueńczyk,
imieniemGrillo.PochodziłzmiasteczkaLawanii,napółnoc
odCarrary,gdzieMichałAniołwynająłwioślarzywcelu
przewiezieniamarmurówdoRzymu.DrugiimieniemCoppolo,był
kamieniarzemipochodziłzprzedmieściaFlorencji,Settignano.
JakieżtamwinoumonnyPipy?zapytałGrillo,obstukując
młotkiemimrużącoczyzaczerwienioneodblaskusłonecznegoipyłu
marmuru.
Prawdępowiedziawszy,kwas.MonnaPipajestoszukanicą,jak
iwszystkieszynkarki.Alema,powiadamci,takąsolonąrybkę,gdy
zjesz,totakcisiępićzachce,iżbyścałąpiwnicęklasztorną
wychłeptaćgotówikażdewinowydacisiędobre.Wczorajporządnie
wypiliśmy,jeszczedziśgłowaciąży.ŁotraAmbrożegowyciągnięto
zanogispodławy.Byłowesoło.Chodźmy,kumotrze,dziśdomonny
Pipy.Będzieszkontent.
GdziemnietamstaremuwestchnąłciężkoGrillotykawaler,
samjeden,głowęmaszspokojną,amnieciężkonasercu.Wdomu,
wLawaniiżonaorazdwiecórkinawydaniu.Możetambezemnie
zgłoduimsięzmarłoalbonażebryposzły,jeślijeszczenie
cogorszego.Ciężkobotoogrzechzmłodymidziewczętami?Ech,
prędzejbymijużdodomu.Czegonastrzymają?Razbydostać
pieniądze!
No,bracie,pieniądzenietaktułatwootrzymasz,terazpieniędzy
gospodarznaszniemawieleiBógraczywiedzieć,kiedyjedostanie…