Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawetstwierdzenie,żejestichzastanawiającawiększość)
mająwypisanenaczolemieniącymisięliterami:PRO
VAGINASINCORDIS.Izwyraźnąprzykrościąstwierdzał,
żepodbojeprzestałybyćjakbyaktualne.Dawniej
toczłowiekprzynajmniejsięrozwijał,układałprogramy
artystyczne:wiersze,gitara,kwiaty…Ateraznastała
cielesnajednomyślność.Aleznowudoczasu.Babyjak
tobaby.Powszystkimprawiekażdarozładowana
kobiecośćdostajeromantycznegokociokwikuima
nadziejęnawspólneśniadanie,potemnawspólne
mieszkanie,awkońcunadorodnyowocmiłości
wpostacirozdartegooseskawróżowymbeciku.
Wmordę!Jakośnieczułpotrzebyprzedłużanialinii
Trębaczówigmeraniawciepłychkupkach.Miałwżyciu
ważniejszerzeczydozrobienia.O!
Jaknazawołanienachodnikudostrzegłjędrnego
rudzielcaokrągłychkształtach.Miedzianewłosytworzyły
wokółjejgłowypłomiennąaureolęiprzykażdymruchu
leciutkomuskałyramiona.Skórabiała,perłowa.Piersi
pełne,nogipierwszaklasa.Buzięmiaładrobną,błąkałsię
poniejrozbrajającygrymas,jakbysięnadczymśmocno
zastanawiała.Znaczysię:rozumnabestia.Mniam,
mniam.Ogólnierzeczbiorącpotężnyładunek
zmysłowejenergiiitryskającyokazzdrowiawjednym
ciele.Chybadlategodziewczynaskojarzyłamusięnaraz
zkubkiemparującegomleka.gocośwśrodku
oparzyło.
Zagapiłsięi…
Ciach!
Wjechałcofającemuwłaśniefacetowiwzderzakijaknic
rozwaliłmuświatło.Cozapacan!Niewidziałgo?
Namomentwszyscyzamarli.Cezary,ruda(zdążyła
strzelićwniegozielonymokiem)iwielkoludzalfyromeo,
którykurczyłsięzakierownicą,zamiastwamoku
wyprysnąćzautaiconajmniejrozdyźdaćsprawcymózg