Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciekawa,ilefacetzniesie.Ciekawa?Amoże
totalegendarnawjejrodziniezłośliwość?
–Wzasadzietosiędopanawprowadzę–palnęła.
–Nicnieszkodzi.
–Aprzemeblowanie?Całkowiteizupełne.Przemebluję
panumieszkanie.Copannato?Odkibelkapobalkon.
Wszędzierokoko.–Zfantazjąsypnęłasobiecukru
dokawy,bacznieobserwującreakcjęrozmówcy.–Nawet
panawłasnamydelniczkabędziemiećwięcejzLudwika
XVniżonsam.Aswojądrogąfascynujące,jaktodziała.
Ludwikżyłsobiespokojnieiniemiałzielonegopojęcia,
żepodnosemrozkwitamutakiewynaturzonecoś.
Rokoko…Nodobrze…–SzczęśliwiedlapanaPiotra
zreflektowałasięiwróciładogłównegowątku:–Prze-me-
blo-wa-nie.Człowiekwzasadziepotrzebujezmian.Chyba
żemapanjakieśobawy.
–Niemamżadnychobaw–zaprzeczyłgorliwiePiotruś,
patrzącprzytymnaJulkęzprawdziwymoddaniem.
–AzLudwikiemtobyłabardzointeresującadygresja.
Ależsięgłupiopoczuła.
Tenpoczciwieczwyczajniepotrzebujepomocy,aona
stroisobieżarty.Przecieżgdybysamazwróciłasię
dopsychologazprośbąoterapięiusłyszałapodobnystek
bzdur,odwróciłabysięnapięcieirozpaczliwieszukała
pomocychoćbywprzychodnipaństwowej.Mafacet
samozaparcie,pogratulować.Ale,zdrugiejstrony,
odmówiłamujużkulturalnieiwprostinawetuprzejmie
podałaprzyczynędecyzji:wreszciezamierzałaodpocząć.
Rzetelniesiępobyczyć.Wziąćwolne,zrobićsobiepod
pępkiemtatuaż,żłopaćszklankamipiñacoladęiczytać,
czytaćiczytać.No,no,bezprzesady,tatuażmogłasobie
ewentualniedarować,alespokojuuu!Chceświętego
spokoju!
–Widzimysiętrzy,czteryrazywtygodniu.Możliwe,
żewkroczęnawetwpanajadłospis–zaznaczyłagroźnie,