Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Doskonalepamiętamdni,którespędziłam,mieszkając
wantykwariacieMorisaki.Żyłamwtedyzpowodu
zdarzenia,któredziśwspominamjakocośzupełniebez
znaczeniapogrążonawapatii.Zpoczątkuostro
wyżywałamsięnaSatoru,zaszywałamsięwpokojujak
bohaterkajakiegośdramatuipłakałamwsamotności.
Onjednakznosiłtozogromnącierpliwością,zawszemiał
dlamniewieleżyczliwościiciepłychsłów.Całymsobą
uczyłmnie,żeczytanietoprzygoda,odktórejsercechce
wyskoczyćzpiersi,iżewżyciubardzoważnejest
konfrontowaniesięzeswoimiuczuciami.
Oczywiścietotakżeonopowiedziałmiwszystko
oJinbōchō.
„Tonajwiększadzielnicaantykwarycznanaświecie,
miejsceodlatchętnieodwiedzaneprzeztuzówświata
literatury”wyjaśniłmiwujek,kiedypierwszyraz
postawiłamstopęwtejczęścimiastaizezdziwieniem
patrzyłamnaulicezapełnioneksięgarniami.
Zjakiegośpowodupowiedziałmitoztakądumą,jakby
chodziłooniegosamego.Szczerzemówiąc,kompletnie
gonierozumiałam.Nierozumiałam,gdziewtym
wszystkimpowóddodumy.Terazjednakwiedziałamjuż,
comiałnamyśli.Jużrozumiałam,jakurzekające
iinspirującetomiejsceiżeniemadrugiegotakiego
nacałymświecie.
Oddłuższejchwilisprzeczaliśmysięzwujkiemprzed
księgarnią,kiedyześrodkanagledobiegłkrzyk:
Cowytamrobicietyleczasu?!
Zajrzałamprzezszybę.Kobietazpięknieprzyciętymi
krótkimiwłosamisiedziałazakasąipatrzyławmoją
stronęzniezadowoleniem.CiociaMomoko.
Niegrzebciesiętak,tylkowchodźciedośrodka,no,