Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byłemurzeczonypięknemjegoprozy,znaczniemniej
tokiemrozumowania,choćpierwszejegodzieło,
Narodzinytragedii,
wktórymtakjasnowykładaróżnicę
międzymuzykąainnymidziedzinamisztukpięknych,
zyskałomojącałkowitąaprobatę.Kiedyzabieraliśmysię
dohistorii,bardzoszybkoodchodziłeśodsuchegotekstu
podręcznikaiwiodłeśmniewpodróżpoprzezstulecia
ludzkichdoświadczeń,ukazując,jakbłędyżądza
władzyizłotkwiącewludziachzaciążyłynaczasach,
wktórychżyjemy.
Wchwilępotemotwierałeśmioczynapięknożycia
wewszystkichjegoodmianach,nanieskończone
możliwości,jakieżycienamofiarowuje,ajednocześnie
budziłeśwemnieodwagędostawianiamuczoła.
Książki,któredawałeśmidoczytania,stałysię
nazawszemoiminajwierniejszymiprzyjaciółmi,dzięki
TobiepoznałemGoethego,Heinego,Kleista,Balzaka,
Maupassanta,Dostojewskiego,GogolaiTołstoja;mając
latjedenaście,byłempodichprzemożnymwpływem.
Tak,traktowałeśmniejakdorosłego,zwyrozumiałością
iwidocznymzainteresowaniemwysłuchiwałeśmoich
uwagiopinii,tolerującnawetostrosformułowaną
krytykę.
ZawszystkotodziękujęCi,mójdrogiTheodorze
Altmann,dziękujęzcałegoserca.