Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wejść.PokilkunastuminutachsamaBognaotworzyładrzwi.
DopracyprzyszłaZośkaRaźna.Wyglądało,żechcesięzatrzymać
przybiurkuJerzego.Onjednakniezachęciłjej,więcposzładalej.
Niekiedyprzezzamkniętedrzwigabinetubyłosłychać,żeszefowa
rozmawia.TymrazemwyglądałojakbyzVioląszeptały.
GdyViolaBywalecwychodziłazredakcji,Bognaodprowadziła
wzrokieminapożegnaniesobiepomachały.KiwnęłanaJerzego.
ZawołałateżZośkę.
Jerzy,tydobrzeznałeśZdziśka?zapytała.
Byłpodwójniezaskoczony.
WicedyrektorapocztyZdzisławaPomysłaznaliwszyscy
w„WiadomościachLokalnych”.Otym,żeonsięznimtrochę
kolegował,szefowamusiaławiedzieć,nierazgodoniegowysyłała
ipotemotymrozmawiali.Jeszczebardziejbyłzaskoczony,żetak
czulezdrobniłajegoimię.
Czyżbyionabyłanajegohaczyku?,pomyślałisięzaczerwienił.
JanieznałamdyrektoraPomysławłączyłasięrudaZośka,alejej
uwagęKotkazignorowała.
Ciekawe,zkimonjeszczesypiał?zamruczałapodnosem
naczelna.
NiespojrzałanaJerzego.Wzięładorękitelefonizaczęłaczegoś
szukać.
Zośkachybawspółczułakoledze,żeszefowatakznimpogrywa.
Kotkawybrałanumerizachwilęktośsięodezwał.
Leoś,przyślęciMaciągaiRaźną,abyśimpowiedział,comają
napisaćopomyśleZdzichazakpiłaznazwiskawicedyrektora
Pomysła.
Domyślilisię,żerozmawiazdyrektoremgeneralnympoczty,
LeopoldemDworzaninem.
Cześć,dowieczora!zakończyła.
JerzyiZośkawstali,aszefowaichniezatrzymywała.