Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wgłowie,tomyśl,żemamanieżyje.
Osiemnastegopaździernika,dokładnieosiemmiesięcy
odśmierciWali,doSzajnówzadzwoniłMilewicz.Telefon
odebrałLeszek.
Dzieńdobry.Mamygo.Złapaliśmymordercępana
matki.Proszęprzyjechaćnakomendę.
Nieczekającnaojca,którybyłjeszczewpracy,Leszek
wsiadłwškodęipojechałnarondoMogilskie,gdzie
mieściłasiękomendawojewódzka.Nakorytarzunatknął
sięnaMilewicza.
Nareszcie!powiedziałLeszek.Myślałem,
żegonigdyniezłapiecie.Ktoto?
Dwadzieściadziewięćlat,rozwiedziony,dwojedzieci.
Byłkiedyśmilicjantem,alewyrzuconogo,bodostał
wyrokzaznęcaniesięnadrodziną.
Dwadzieściadziewięćlat?Jeststarszyodemnie
jedynieotrzylata?zdziwiłsięLeszek.
Tak,tomłodyczłowiek.
Tonapewnoon?
Tak,przyznałsię.
Dlaczegotozrobił?
Milicjantwzruszyłramionami.
Zboczeniecseksualny.Maerekcjętylkowtedy,gdy
kobietasięgoboi.teżinneposzkodowane,nanasz
apelzgłosiłosięjużkilkakobiet.Jeździłżółtąnyską.Brał
kobiety,którejechałyokazją,izmuszałjedoseksu.
Pańskiejmatkiniezgwałciłodchrząknął.Leszekjuż
zauważył,żemilicjantchrząkał,gdybyłzakłopotany.
Podobnozaproponowałjejseks,aonasięroześmiała.
Wyciągnąłnóż.Chwyciłazaostrze.Stądteobrażenia
dłoni.Togozdenerwowało,iwtedyuderzyłkilkakrotnie
lewarkiemodsamochodu.Westchnął.Nasi
psychologowiemówią,żegdybyinaczejsięzachowała,
gdybysięgowystraszyłajakinnekobiety,możebyjejnie
zabił.
Leszekzacisnąłszczękęiprzezzębywycedził:
Mamwrażenie,żepandajemidozrozumienia,
żesamasprowokowałategobydlaka?Żesamajestsobie
winna?