Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
IWONAbARWICKA-TYLEK
niewielepotrzeba,byzainteresowaćstudentówróżnymiteoriami
sprawiedliwości(wolności,równości,podziałuwładzyitd.).Wystarczy
przetłumaczyćjenajęzykwspółczesnychibliskichimproblemów,by
częstozezdziwieniemodkryliwsobiememy27Arystotelesa,Johna
RawlsaczyRichardaDworkina.
Wreszcietrzeci,obokinterdyscyplinarnościiprezentyzmu,postulat,
podnoszonyzresztąwpolskiejhistoriografiioddłuższegoczasu:two-
rzeniesyntez28.Nieprzypadkowejesttutajsłowontworzenie”odróż-
niaonorzeczywistesyntezyodczęstomonumentalnych,alewyłącznie
przekrojowychipodwzględemmetodologicznymanalitycznychprac
(niestety,częstokwalifikowanychjakonsyntezy”).Teostatnieimpo-
nująobjętością,obszernościąmateriałówźródłowych,przemyślaną
strukturą,leczwnikłymstopniuformułująhipotezyczyinterpretacje
prowokującedodalszychbadań.Skoncentrowaninarzetelnościauto-
rzydążąbowiemdooddaleniazarzutusubiektywizmu,atooznacza
ograniczaniewłasnychwniosków,oceniintuicji,chybażeoneim-
plikowanejednoznacznieprzezzgromadzonemateriały.Syntezana-
tomiastwymagawyjściapozaiponadniewyjścia,niedasięukryć,
ryzykownego,boświadczącego,jakżadneinnezamierzeniebadawcze,
nietylkoowiedzyipracowitościautora,lecztakżeobardzozindywi-
dualizowanychzdolnościach,takichjakprecyzjaijasnośćwyrażania
się,odwagaisamodzielnośćmyśleniaczystopieńwgląduwewłasną
dyscyplinęnieograniczającysiędopłytkiejerudycji.Jestparadoksem,że
choćcenimypowyższecechywprzypadkuosób,todużotrudniejzaak-
ceptowaćjewprzypadkupracnaukowych.Wynikatozprostegofaktu,
żeprawdziwesyntezywłaśniezuwaginaswewłaściwości,związa-
nezwyraźnymnautorskimpiętnem”wyjątkowołatwopoddająsię
krytyce.Możnawręczpowiedzieć,żeskazanenabycienbłędnymi”,
jeśliprzyłożymydonichpozytywistycznekryterianaukowości.Jedno-
cześnie,żadeninnyrodzajpracnaukowychnieprzypominawtakim
stopniutwórczościartystycznej.Syntezypozwalająhistorykowistać
siępoetą,wymagająbowiemwarsztatu,októrymwięcejmożnasię
dowiedzieć,czytającPoetykęArystotelesaniżniektórezpodręczników
27PojęciewprowadzoneprzezRichardaDawkinsanaokreśleniepodobnychdogenów,
ndziedziczonych”kulturowotreściumysłowych(idei);por.R.Dawkins,Samolubnygen,
tłum.M.Skoneczny,Warszawa2007,s.244.
28Por.J.Topolski,Noweideewspółczesnejhistoriografii.Oroliteoriiwbadaniachhi-
storycznych,Poznań1980.
30