Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sugerowałyobecnośćpewnychwątpliwościwtejkwestii.
Pustelnikzagulgotałprzeciągle,zgłośnym
cmoknięciemoderwałszyjkęodustikontynuował:
Starzejęsię,synu.Latkalecąikuśkajużnietakajak
kiedyś.
Ulrichwduchuodetchnąłzulgą.Cośgopodkusiło,
żebyznowusięnapić.Opanowałjednakchęćijaksię
właśnieokazałodobrzezrobił.Gdybytreśćwypowiedzi
Johanadotarładoniegopodczasprzełykaniagorzałki,
zpewnościąznówbysięzakrztusił.Tymrazemchyba
naśmierć.Atakmógłparsknąćśmiechembezprzeszkód.
Głośnyrechotrozbrzmiałnapolanie,płoszącptaki,które
dopierocoprzysiadłydosnu.Ichpełneoburzeniawrzaski
niezrobiłynajmniejszegowrażenianasprawcyhałasu.
Rycerztrząsłsię,poklepywałpobokachikolanach,
azjegogardławydobywałysięlicznedźwiękiświadczące
owielkiejwesołości.
Wtymczasiewyraźnieprzygnębionypustelniksiedział
zjeszczebardziejspuszczonągłową.Opróżnionąflaszkę
odrzuciłnaboknatrawę.Wiedział,żeprędzejczypóźniej
przyjdziemomentnaprzyniesienienastępnej,narazie
jednakniechciałomusięruszyćzmiejsca.
Ulrichwyparskałsięostatecznieizamierzałrzucić
jakąśkąśliwąuwagęnatematpotencjiprzyjaciela,ale
zobaczyłjegosmętnąminęipostanowiłpotraktować
problempoważniej.Niestety,wypitagorzałkasprawiła,
żeniefortunniepoplątałmusięjęzyk.
Przeonanizujmytenkłopot!zaproponował.
Chwilępóźniejmusiałsięuchylić,gdywkierunkujego