Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ztego,cowidzę,wnaszejplacówcenaDelcieUliettydoszło
dojakiejśkatastrofy…Głosjejsięłamał,gdyrzucaławjego
kierunkukolejneszybkiespojrzenia.
Święckizdałsobiesprawę,żeludziezEBwtymmetasektorze,
możezwyjątkiemdyrektorageneralnegoiparuinnychdecydentów
korporacji,niemająbladegopojęcia,cosiędziejenaRubieżach.
BlokadatransmisjizTerytoriówZewnętrznych,nałożonanatychmiast
popierwszymincydencie,byłaidealnieszczelna.Niezamierzałtego
zmieniać.
Supernowarzuciłtonemwyjaśnienia.Totalnie
niespodziewanasprawa.
Każdy,ktomachoćbladepojęcieoastrofizyce,wyśmiałby
gowtymmomencie.Henryanzakładałjednak,żejegorozmówczyni
niezatrudniononastanowiskusekretarkizpowodupogłębionej
znajomościtejakuratdziedzinywiedzy.
Jeju…Asystentkawróciławzrokiemdoekranu.Zadbane
dłonieoniesamowiciedługichpaznokciachmusnęływirtualną
klawiaturę.O,nie…Stoosiemdziesiątsześćtysięcyofiar…Głos
załamałjejsiękompletnie.
Słucham?Święckibyłwniemniejszymszoku.Ile?
Tamzginęłoprawiedwieścietysięcynaszychpracowników…
Kręciłagłową,jakbyniemogłauwierzyćwto,cowidzinaekranie
wyświetlacza.Ponadpołowazałogi…
TonieporozumieniezapewniłHenryan,gorączkowosię
zastanawiając,skądEBmożemiećtewyliczenia.Ktośnieuwzględnił
danychdotyczącychludziewakuowanychwhabitatachmasowca.
Zdrugiejstronycholerawie,gdzieikiedytrafili,możliwe,żeraporty
wtejsprawiedopieronadejdą.Możemipaniwierzyć.Wiem,
comówię.Dowodziłemakcjąewakuacyjnątegosystemu.Zabraliśmy
zplanetyizksiężycawszystkichludzi…niemal.
Niemal…Tojednosłowomiałotwarzeośmiutysięcy
pozostawionychnapewnąśmierćmężczyznikobiet.
Znowuspojrzałananiego,tymrazemjakośdziwnie.
Naprawdę?
PannoLevante,potrzebuję…Asystentkawzdrygnęłasię,gdy