Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niktniewidział.Jeślipojawisiępatrol,zabiorą,cosię
dainicztegoniebędzie,zostaniezniczym.Albo
izastrzeląnamiejscu,żezłotokradzione.Żołnierze
wymyślalipowodynapoczekaniu,nibyżetakaichnia
sprawiedliwośćiwyrokmauzasadnienie.Atak
poprawdzietoniktsowietówonicniepytał,zniczegonie
rozliczał,czulisiębezkarni.TaksamobalisięichPolacy,
ŻydzijakiRuscy.Postanowił,żewyjmiekilkarzeczy
zzakopanejskrzyni,ajutropojedziedoNKWD,weźmie
jeszczewódkę,żebytakodrazuniewyciągać
wszystkiego.Jaktrochęłykną,toihumorbędąmieli
lepszy.Powieim,żechoruje,nienadajesię.Resztęzrobią
złotezegarki.Takąmiałnadzieję.
Marianiemogłausnąć,czerwcowyksiężycświecił
mocno.Wydawałosię,żenocjestparna,alekiedy
otwierałaokno,robiłosięchłodno.Marzyła,byzapalić,
myślałaocienkiejpachnącejcygaretce,aleniemogła
ruszyćtychdwóchostatnich,schowanychnakoniec
wojny.Terazmusiałwystarczyćwojennytytoń.Nie
chciałasmrodzićwpokoju,pomyślała,żemożezapali
zmężem.Pocichuzeszłanadół.
Wszyscyspali,wkuchniniebyłonikogo.Aaronpewnie
siedziałwpracowniirozmyślał,codalej.Ciemnym
korytarzemposzładoniego,aletamteżgoniezastała.
Możepaliwogrodzie?Amożesiedzitamsam,zatopiony
wmyślach?Otworzyładrzwiiwyszłanadrewnianą
werandą.
Wgłębiogroduzobaczyłamęża.Ryłwziemiłopatą,
widocznywświetleksiężyca.Mariadomyśliłasię,corobi.
Podeszładoniegoipodałamuskręconegopapierosa.
Myśliszżetodobradecyzja?
Wpółmrokukiwnąłgłową.