Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
SierpniowesłońceleniwiemuskałostolicęKrajuPrzywiślańskiego.
Dochodziłopołudnie.Polacynienależelidonarodówleniwychimimo
skwarunieprzerywalipracy.Trudnobyłozresztąporzucićpod
czujnymokiemżandarmówiurzędnikówzaborcy.UliceWarszawy
wrzałyodhukudorożek,wozówiwózkówterkoczącychpobruku.
Obcasyprzechodniów,szukającychchoćodrobinycienia,wystukiwały
przeróżnerytmy.Zewsząddochodziłgwarrozmów,okrzyki
sprzedawcówitargującychsiękumoszek.Zdawałosię,żewtym
zabieganiuiintensywnychemocjachpróżnobyłoszukaćkogoś,kogo
życiebiegłobyzespokojem.Ajednak!
Krystyna,wskromnejbłękitnejsukniprzepasanejżółtąwstęgą
iwsłomianymkapelusikunakruczoczarnychwłosach,szłanadworzec
KoleiWarszawsko-Wiedskiej.Wyglądałatak,jakbypodążaławłasną
ścieżkąmiędzyłanamizbóż,anieulicąMarszałkowską,zabudowaną
kamienicamiipałacykami.Wgłowieukładaławieści,któremusiała
przekazaćpowracającejprzyjaciółce,atrudnobyłowpiękneszaty
przyodziaćgorzkienowiny.Zajętarozmyślaniemniedostrzegładziś
naswojejdrodzesprzedawczynizamorskichpomarańczy,podróżnych
czepiającychsięwbieguomnibusaczymałegoobdartusagłośnym
krzykiemoznajmiającegoonowymnumerze„Kuriera”.Zerknąwszy
nazegarekprzypiętydosukni,skierowałakrokidopobliskiejświątyni.
Tamprzyklękławostatniejławie,proszącBogaiświętychoodwrót
złegolosuodswojej„duchowejsiostry”,jakzwykłanazywaćAntonię.
Niepowitajej,jakwymagategostaropolskatradycja.Ciężko
westchnąwszy,przeżegnałasięiwyszłaponownienagwarnąulicę
Marszałkowską.
DworzecKoleiWarszawsko-Wiedeńskiejprojektuarchitekta
HenrykaMarconiegostałnaroguulicJerozolimskiej
iMarszałkowskiej.Wewnątrzmurowanegobudynkupanowałmniejszy
gorącniżnazewnątrz,alezatowiększyharmider,powodowanyprzez
licznychpodróżnych.Krystynawyszłazholunaperon,skąddojrzała
smużkędymu.JeszczekilkachwiliTosiapowróci.Tylkodoczego?
pomyślała.
Słyszącgwizdlokomotywy,zpoczekalnidworcanaperonwyszli
takżeinniwarszawiacyoczekującynapodróżnych.Wśródogólnego
hukuekspreszWiedniapunktualnieodwunastejtrzydzieścizakończył
podróż,hamujączpiskiem.Wagonyotwarto.Ztrzeciejiczwartej