Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeopróżnićdopierwszegolipca.
PoomówieniutejkwestiiArneiDebbiezdecydowalisię
zadzwonićdopaniJohnson.PrzeztelefonDebbie
dowiedziałasię,żegdyMarypodpisywałaumowę,
właścicielkawspominała,żejejcórka,którazpowodów
zdrowotnychwyjechałanazachód,zmieniłaplanyinie
zwolnitegomieszkaniadopołowylipca.ArneiDebbienie
wierzyliwłasnymuszom.Jednakmającjakoalternatywę
powrótdomiasta,postanowilipodejśćdotejsprawy
spokojnie.
Gdywrócilidodomu,byładwunastatrzydzieści.Debbie
zaczęłarozpakowywaćpudłaizapełniaćszuflady
komody,podczasgdyArneszorowałłazienkę.Jasonbadał
okolicznelasy.
KołopierwszejprzyjechałamatkaDebbie.Jeszczetutaj
niebyłaiobiecała,żeprzywiezielunchiimpomoże.
WzięłazesobąDavida,AlanaimłodegoCarla.
PolunchuDebbieiArnezabraliJudynaoględzinydomu,
apotemspytaliozdanie.
Jaktosięstało,żeniewzięliścietegomiłegodomu
wBotsford?brzmiałaogólnikowaodpowiedźJudy.
Wszystkotambyło:stawy,stodoła,zagospodarowany
ogród,nowoczesnydom.
AleposąsiedzkuzcmentarzemodparłaDebbie.
Pozatymjednazestodółbyławpołowiespalona.
Cotozafarmazespalonąstodołą?Nieodpowiadało
mitomiejsce.Podobałomisię,aleniemogłabymtam
mieszkać.
Cóż,Debbie,będęztobąszczera:tomiejscewcale
niejestlepsze.Niepodobamisię!powiedziałaJudy
wprost.Jestwnimcośdziwnego.Toniejestszczęśliwy
dom.
Oj,mamo,przywykniesz.Wiem,żejesttuciemno
itrzebatewnętrzatrochęrozweselić,aledajnam
miesiącisamazobaczyszróżnicę.