Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niewiadomo,czyolać,czypotraktowaćpoważnie.Jedynaróżnicajest
taka,żedzisiejszaepistołaniewoniejeróżami.Aktualnynadawca
nadążazapostępemcywilizacyjnym.
Fakt.Poprzednigrudzieńupłynąłimwatmosferzeniepokoju
itajemniczościwwynikuręczniekaligrafowanychlistów
oddziewćdziesięciodwuletniejPoliJezierskiej,którazapisała
LilianniewtestamenciedomprzyMałachowskiegowŁodziwraz
zprzykazemroztoczeniapieczynadwszystkimipodopiecznymi
staruszki,odkotówpoczynając,anabezdomnymkloszardzie
alkoholikukończąc.
Wtedyolałamiodżałowaćniemogę.Gdybymodrazuruszyła
tyłek,zdążyłabympoznaćciotecznąbabcię.
Niestety,niebyłojejtodane.Roktemumieszkałajeszcze
wSuwałkachistawiałabiernyopór,gdybliźniaczkanieżyjącejjuż
babciJankinatrętnienamawiałanawyprawędoŁodzi.Kiedy
Grodzkawreszciezdecydowałasięnawyjazd,okazałosię,żestaruszka
właśniezmarła,zabierajączesobądogrobufascynująceopowieści
zczasów,gdywrazzsiostrąwchodziływdorosłeżyciepośród
wojennejpożogi.
Lilianna,zniesmaczonaburzliwymiodmętamiswegosuwalskiego
życiauczuciowegoizawodowego,chętniezapuściłakorzenie
wwiększejczęściodziedziczonejobszernejwilli.Zamieszkałatam
zcórkąitrójnogąhybrydążbikazkotem,którypaniczniebałsię
wszystkichludzipozaNelą.Miejscabyłodość.Napiętrzemieściłysię
trzywygodnesypialnie,anadolesalonzkuchnią,łazienkaisieńoraz
nieużywanypokój,wktórymzażyciasypiałaciotecznababcia.
Wteoriimógłsłużyćprzygodnymgościom,lecztacysięjakdotądnie
zjawiali.Nawerandziestołowałosięinocowałosiedemujętych
wtestamenciekotów.Drugą,mniejszączęśćposesjizajmował
przybranywnukApoloniiTobiasz,orazjegoprzychodnia
weterynaryjna.
Kinga,którejnieuśmiechałasięsamotnośćwSuwałkach,
waletowałauprzyjaciółkiprzezwiększośćczasu,botylkodziękijej
towarzystwuznosiłazgodnościądługąnieobecnośćnarzeczonego.
AdamWodniak,zwanyprzezznajomychLewarkiem,przebywał
bowiemodkilkumiesięcyzakołempodbiegunowym,wStacji
PolarnejHornsundnaSpitsbergenie,inajegopowrótdokrajuprzyszła
żonamogłaliczyćdopierolatem.Ponieważjejbiuromieściłosiętam,
gdzieakuratpostawiłaswojegolaptopa,beztruduzadomowiłasię
wjednejzsypialninapiętrze.Nadzwyczajchętnieskupiałasię