Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Obiesąładne.Czytozbrodnia?Rany,Kinia.Niemieszkam
wsiedliskurozpusty.GochazostawiławPolscechłopaka,prawie
narzeczonego,aMartaprzyjechałatuzmężem.ToLucky,nasz
geodeta,aprzyokazjikierownikwyprawy.
–CzemuLucky?
–Właśniedlatego.Niedość,żezałapałsięnaprzygodężycia
naSpitsbergenie,tojeszczetrafiłturazemzeswojąkobietą.
Szczęściarz.Masiędokogoprzytulićinietęsknitakcholerniejakja.
–Cyckimnieboląprzezciebieibrzuch.Niedługooszaleję.Nie
umiemżyćbezseksu–mruknęłaKinga,przygryzładoląwargę
izacisnęładłonienapiersiach.
Krótkabluzkapodciągnęłasięniecoioczompolarnikaukazałsię
nagipępeknarzeczonej.Lewarekzmełłwustachprzekleństwo
iwyznał:
–Żebyświedziała,comnieboli…
–Dobrzecitak–odparowałaiobciągnęłamateriał,nagleudając
zawstydzonąpensjonarkę.Niewielemutopomogło,zwłaszczażenie
dałanarzeczonemudojśćdosłowa.–Samzdecydowałeśsięnaten
wyjazd,itozamoimiplecami.Tobyłtwójwybór,niemój.Wdodatku
natakdługo.Tyle,iletrwaciążażyrafy,psiamać.Takmiroktemu
wyliczałeś,pamiętasz?Teżwymyśliłeś!SkądżyrafawArktyce?
Idiotyzm.Niewystarczyłabyciążaniedźwiedziapolarnego?
SprawdziłamwWikipedii.Tosiedem,osiemmiesięcy.Zachwilę
miałabymcięzpowrotempodręką.Wzasadziemogłabymjużsię
szykować…
–Dozrobieniamikolejnejawantury?
–Chociażby…Alenietylko.Przynajmniejwiedziałabym,
pocogolęnogii…
Niewytrzymał.Jakzwykleustąpił.Pokonałagotym,comówiła,jak
wyglądałaijakbardzomujejbrakowało.Samniewiedział,czy
trudniejszesądlaniegotedługiemiesiącerozstania,czy
wideorozmowy,któreniedawałyradyzasypywaćrosnącegokanionu
niedoborówbliskości,zatocorazczęściejkończyłysięsprzeczkąlub,
cogorsza,łzamijegonarzeczonej.Powtarzałsobiebezkońca,żemiał
prawotuprzyjechać.Wgruncierzeczyonateżsięznimzgadzała
ipotwierdzała,żesłusznieskorzystałzszansy,jakądostałodInstytutu
GeofizykiPAN,kiedywciągniętogonalistęuczestnikówwyprawy.
Jednakgdydogłosudochodziłyemocjeizagłuszałyrozsądek,oboje
stawalisiębezradni.
–Kochamcięidlamnietyjesteśnajpiękniejszymprzedstawicielem