Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chcesznaniegowyrwaćemerytkę?Nie
odpuszczał.
Tokawałwspaniałegożelazaprzekonywałem.
Świetniewygląda,doskonalejeździ.Rozpędzasiędostu
siedemdziesięciupięciu,ategonieprzetrwałabyżadna
emerytka.
Coniezmieniafaktu,żetowieprzjęknął.
Wdodatkujedenztańszych.
Niestaćmnienadroższy,atenmodelnaprawdę
wypadaświetnie.
Niewierzę…Pokręciłgłową.Najlepszyspec
odmotocykliwcałymBerkshirebędziejeździłnawieprzu.
Gdybymmiałserce,powiedziałbym,żezaczęło
mikrwawić.
Małowieszoprawdziwychlegendach
skontrowałem,kliknięciemzatwierdzajączakupczęści.
Ojednejlegendziewiemcałkiemsporo.
Wpierwszejchwiliniezrozumiałemsensusłów
Jeremy'ego,dopierogdyzmarszczyłbrwiipodrapałsię
potyległowyzprzepraszającymwyrazemtwarzy,
dogoniłemjegotokmyślenia.
Stary,przepraszam.Pięściątrąciłmniewbark.
RozmawiałemdziśzSidneyiwspomniała,żePaulElliot
kontaktowałsięzkliniką,wktórejpracuje,celem
znalezieniarehabilitantadla…no…rozumiesz.
Zakończyłnieskładnie.Jużzamykammordę.
Będąwpiątek.
Co?