Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DAVORSLAMNIG
POTWÓR
Spacerujęwałemwzdłużrzeki.Słońcejestprzedemnąwpołożeniu,
wktórymzazwyczajznajdujesięopiątej.Poobustronachjakaśzieleń,
zprawejprawdopodobnielas,azlewejłąka.Chociażpatrzęprosto
przedsiebie,kątemoka,obokłąki,widzęrzekę.Słońceodbijasięod
wody
,dlategoteżrzekastajesiępomarańczowa.Wśróddźwiękówsły-
szętrzepotptakówwlesieiskrzypienieżwirupodmoimiijejnogami.
Cobyśzrobił,gdybywyłoniłsięterazzwodyogromnyrzeczny
potwór?pytamnie.
Nopewnieto,czegowymagałabysytuacja.Wszystkozależałoby
odcharakterupotwora.Rzecznepotworyniemusząbyćwobecnas
apriorinieprzyjaźnienastawione.Możepowiedziałbydzieńdobryija
odpowiedziałbymwtedyrównieżdzieńdobry…
Ależnie.Potwórzadałbycitrzypytaniaijeślibyśnaniedobrze
odpowiedziałspełniłbytwojeżyczenie,ajeślibyśsiępomylił,zjadłby
cię.Amniezawlekłbydoswojejpodwodnejjaskini.
Wtakimrazie,skoroitybyłabyśwtarapatach,dlaczegoniemo-
głabyśrazemzemnąodpowiadaćnajegopytania?
Głupstwa.Ktotowidziałżebytakadelikatnainiewinnadziew-
czynajakjarozmawiałazpotworami.Tomęskarzecz.Przecieżjuż
uzgodniliśmy
,żetyjesteśnajmądrzejszy
,ajanajpiękniejsza.Zresztą,
ufamciioddajęswojeżyciewtwojeręce.
Bojęsię,żejesttodlamniezadużaodpowiedzialność
Niewymigujsię.Chodziosytuacjęarchetypiczną.Jesteśmoim
Obrońcą.
~13~