Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żewłaśniejejsiętouda,boinaczejwogóleniemogłabydobrzegrać.
Dawniejrodzicemyśleli,żepójdzienastudia,zrobidoktorat,
naprzykładzfilozofii,bobyłabystraiuczyłasięlepiejodbrata,
abrat,któryskończyłjakokierownikwregionalnymoddzialefirmy
sprzedającejmebleogrodoweisprzęttyputrampolina,dokonał
dokładnietego,czegoodniegooczekiwali,niezawiódłrodziców,nie
zaskoczył,onaowszem,bozpowodutalentuipragnień,którychnie
byliwstaniesobiewyobrazić,poczućiprzedewszystkimzrozumieć,
nieprzeczytałaażtyluksiążekizczasemprzestałasiętakświetnie
uczyć,wliceumaktorskimocenyniebyłynajważniejsze.
Zawiodłatatę,bonieposzłanastudiainiezostałapierwszą
wrodzinieosobązwyższymwykształceniem,aleitakjąwspierał,
akiedywyprowadziłasiędoPragi,wciążbyłnajlepszymojcem
naświecie,coponiedziałekrano,gdyjeszczejeździłdopracy,
doHradca,wstawałdwiegodzinywcześniej,żebyjązawieźć
ażdoPragi,nametro.Hanawidziała,żemamiesiętoniepodoba,ale
tatazawszejązawoził.
Relacjaztatątrochęsiępopsuła,kiedyHanazaszławciążę.
Zmamąjeszczebardziej,wiadomo,wsumienicdziwnego,
przyjeżdżaładonichcotydzieńnaobiadniedzielny,zcorazwiększym
brzuchem,iniechciałazdradzić,ktojestojcemdziecka,byłasama,
bezpieniędzy,aleitakniechciaławracaćdodomurodziców,dopiero
teraz,kiedyjestmamą,wie,żezachowywałasięjakślepaegoistka,
rozumie,żezasługiwałanaporządnelanie,widzi,jakiogromdobrej
woliicierpliwościmielidlaniejrodzice.Aonaniechciaładonich
wracać,udusiłabysiętam.
Dopierokiedywyjeżdżałazdomu,mogłaswobodnieoddychać.
Takjestdodzisiaj.
Wjeżdżanadrogękrajową,wkońcumożebyćsobą,spociłasięjak
szczur,aleodrazuczujesięlepiej.Kilkakilometrówdalejdociera
doniej,żeniezajechałanacmentarz.Zawracanakolejnymzjeździe.