Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kazanie.Jakbyjejbyłomałotegowkościele.
–Bolataszztąbezbożnicąniewiadomogdzieiwracaszutytłanajak
świnia,ajeślisięmyjesz,tobylejak.Aiwzimnejwodziemożna
doszorowaćpaznokcie.
–Mamietosięczyszcząwczasieprania.–UśmiechnęłasięŁucja
idodała:–MamusiasięniezłościnaBeatę,następnymrazem
przypilnuję,żebywszystkobyłojaknależy.
–Powinnaśsięwstydzić,żetwojamłodszasiostrajestbardziej
odpowiedzialnaniżty.Odrazuwidać,żeŁucjasięwemniewdała.
Atytocharaktermaszpoojcu,świećPanienadjegoduszą.–Pani
Liwarowskasięprzeżegnała,chociażniecierpiałaswojegomałżonka
ponadwszystko.Zapewnedlatego,żetenupijałsięniemalcodziennie,
agdywracałdodomu,lubiłprzyłożyćswojejpołowicy,aniekiedy
takżeicórkom.Beatamusiałajednakstwierdzić,żedostawały
skórzanympasemrzadkoitylkowtedy,gdymiałycośnasumieniu.
Cozrozumiałe,onaobrywałaczęściej,aŁucjatylkowówczas,gdy
brałajejwinęnasiebie.Jejsiostranaprawdępragnęłazostaćświętą,
przezcoprowadziłabardzonudnyżywotinawetniemiałaoddanej
przyjaciółki,twierdząc,żejejwystarczytylkoJezus.
NaszczęścieistniałajeszczeAgnieszka.Dziewczynka,podobniejak
siostryLiwarowskie,niemiałalekkiegożycia,częstoniedojadałaico
chwilęłapaławszy.Jejojciec,takjaktataBeaty,lubiłsobiewypić,
aimatkaniestroniłaodkieliszka,gdyżyciezaczynałojąprzerastać.
Wdrewnianymdomu,przypominającymszopę,jakichwielemożna
byłoznaleźćnaCzerniakowie,opróczniejmieszkalitakżedwajstarsi
braciaAgnieszki.Ulicznicy,pijusyichuligani,którychwszyscysię
baliiunikalijakognia.ToodnichAgnieszkanauczyłasiękraść
ioszukiwać.Nieczułatakżelękuprzedłażeniempodzielnicy,
boprawiekażdywiedział,czyjąjestsiostrąiniechciałnarażaćsię
braciomKonopkom.Znajominiemielipojęcia,jakciężkieżyciemiała
znimiAgnieszka.Niebylidlaniejaniczuli,animili,aniteżniedbali
onią,jakmożnabyłobysięspodziewaćpostarszychbraciach.Lubili
zatowypićibraćudziałwulicznychbójkach,aichmłodszasiostra
kompletnieichnieobchodziła.