Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Twojewierszesądosyćszczere.
–Sąoniczym.Boniczegojeszczenieprzeżyłam.
Mamaprzytakiwałasamasobiewzamyśleniu.
–Młodydziennikarzwswojejpierwszejpracy–zaczęłam.
Niechciałamodpuścić.–Podróżującypokraju,abynapisać
reportażoŻydachżyjącychwPolscepowojnie.Trafianawieś
napołudniuipoznajeniesamowitąrodzinę,wktórejżydowskie
małżeństwowychowywałoaryjskiedzieci.Potomkówswoich
wrogów.Sierotywojenne.Rodzinarozrastałasięlatami…
–…ażledwowiązalikonieczkońcem–przerwałami.
–Tododajedramatyzmu!Dziennikarzzakochujesięwprze-
pięknejblondynceoniebieskichoczach,zkolejnegojużpoko-
leniatejniezwykłejrodziny…Jejmarzeniemjestpomaganie
ludziom,więczabierajądoWarszawy,gdzieosiadają,biorą
ślub,rozwijająswojekariery–kontynuowałamzrozmarzeniem.
Gdybypozwoliłamitonapisać,poczućchociażnamiastkętego,
cooniczuli,rzuciłabymwszystko.Samachciałamwiedzieć,jak
tojest.
–Przepięknejblondynce…–kręciłagłową.
Właśnietakjąwidziałam–przepiękną.Nawetteraz,gdynie
byłajużtakmłodajakwtedy,kiedytatasięwniejzakochał.Za-
zdrościłamjejjasnychwłosówioczuwkolorzenieba,októrych
możnanapisaćniezliczonewiersze.
–PóźniejprzenosząsiędoKcyni,młodośćsiękończy.On
ciąglejestwrozjazdach,onarezygnujezpracyiwychowuje
dzieci.Nuda–kończyzamnie.
–Sądziłam,żetynigdynienarzekasz–drażniłamsię.
–Nierobiętego.Tylkoniechcęsprzedaćswojejmiło-
ścidotegostaregopryka.Anidaćswojejsiedemnastoletniej,
16