Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żekromkapokromceupiekłcałybochenekizsatysfakcją
obdzieliłnimwszystkichobecnych.Wtymsamymczasienieco
starszyMateuszzałożyłroboczerękawiceizpodobnymzaan-
gażowaniemznosiłdoogniskasuchegałęzie.Mamfotografię,
naktórejwidaćtenrumieniecibłyskzadowoleniawoczach.
TakimodkryciembyłtakżeczteroletniwówczasTomek,
zktórymobserwowaliśmyżyciemrówekrudnicpodwiel-
kimświerkiemwmoimogrodzie.Dostałamodniegoportret
zmniszkiem,niezapominajkąikomentarzem:nnalysowałem
cinamiłość!”
.Czylizmiłości.Pomyślałamwtedy,żeCasadei
Bambini,DomDziecięcy,niekonieczniemusibyćinstytucją.
Możebyćzwykłymdomemprzyjaznymdziecku.
SwojąpracędedykujęSzymkowi,Mateuszowi,Hani,
Tomkowi,StasiowiiAsi.Niechwspaniałedzieci,jakimijeste-
ście,stworząrówniewspaniałychdorosłych!
WiązownicaKolonia,grudzień2022
XII