Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przepchnęłasięobokpolicjantów.Jedenznichstarał
siępowstrzymać.
Niemożepanitamwejść.
Zatrzymałasięwdrzwiachiobserwowaładetektywa
GideonaRaintreeprzypracy.
Dokładnieprzestudiowałajegoaktaosobowe.Byłnie
tylkodobrympolicjantemjegowskaźnikrozwiązanych
sprawprzyprawiałozawrótgłowy.Klęczałprzy
zwłokachimówiłcośdosiebiepółgłosem.Zapalona
lampaskierowanabyłananiegojakteatralnyreflektor.
Wszystkieroletybyłyzasunięte,więcwpokojupanował
półmrok.Scenazbrodnipozostałaniezmieniona
odwczorajszegowieczoru.
FotografiaGideonawaktachnieoddawała
musprawiedliwości.Mogłatostwierdzić,chociaż
widziałatylkojegoplecy.Byłbardzoprzystojny,
adobrzeskrojonygarniturjedynietopodkreślał.
Trochęzadługieciemnobrązowewłosydodawały
muwdzięku.Zawszemiałasłabośćdomężczyzn
obdarzonychbujnączupryną.
Garniturwyglądałnadrogi;ciekawe,jaksobiemógł
pozwolićnatakąfanaberięzpolicyjnejpensji.Może
żywisięprzezcałyrokmakaronemzserem?Buty
zprawdziwejskórytakżenienależałydotanich.
Nazdjęciumiałbródkęiwąsy,którenadawały
muwyglądpirata.Gdybynieodznakaipistolet,niktnie
wziąłbygozapolicjanta.
Bezceremonialnieweszładopokoju,ignorując
ostrzeżenia.Gideonpoderwałgłowę.
Przecieżprosiłem...Niedokończyłzdania.Patrzył
naniąniebywalezielonymioczami,zdziwionymi
iinteligentnymi.
Hopeporazpierwszymiałaokazjęprzyjrzećmusię
zbliska.Takierzęsyumężczyznypowinnybyć
zakazane,wielekobietzapłaciłobyzaniemajątek.
Zajejplecamiztrzaskiempękłażarówka.