Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Hopepokręciłagłowąistarałasięniepostrzeżenie
zakryćdłoniąnosiusta.
–Wporządku.OfiarąjestSherryBishop,lat
dwadzieściadwa.Samotna,bezstałegopartnera.Bez
majątku,więcrabunekjestmałoprawdopodobnym
motywemzbrodni.Byłaperkusistkąwlokalnymzespole
muzycznymikelnerkąwkawiarninabulwarze.
Todrugiezajęciebyłopodstawowymźródłem
utrzymania.
–Skorograławzespole,możeprześladowałjąjakiś
maniakalnywielbiciel–zasugerowała.
–Jejzabójczyniąjestleworęcznablondynkazdługimi
włosami.
–Jakimcudemdoszedłpandotegownioskuwciągu
dwudziestuminut?
–Piętnastu.–Wyprostowałsię.
Mierzyłponadmetrosiemdziesiątwzrostu,metr
osiemdziesiątpięćwedługaktosobowych.Hope
musiałazadzieraćgłowę,bymuspojrzećwoczy.Miał
smagłącerę,ajegooczybyłyintensywniezielone.
Brodaiwąsynadawałymuniecodiabolicznywygląd,
coprzydawałomuuroku.Kiedytakpatrzyłnaniąspod
przymrużonychpowiek,wyglądałnasurowego
inkwizytora,którymasercerównietwardejak
mordercy,którychściga.Hopeopuściławzroknajego
niebieskijedwabnykrawat.
–Kątzadaniaranywskazujenato,żemorderczyni
trzymałanóżwlewejręce–wyjaśnił.–Jestempewien,
żesekcjatopotwierdzi.
Ztego,cojejmówiono,Gideonzawszebyłpewny
siebie.Izawszemiałrację.
–Powiedziałpan„morderczyni”.Skądpewność,
żetokobieta?
–Naubraniuofiaryjestjedendługijasnywłos.
Byłobymożliwe,alebardzomałoprawdopodobne,
żenależydomężczyzny.Dlategozakładam,żebyła