Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odspalininagrzanegoodbetonu,tonapełniałopłuca
świeżością.Owady,zwabioneświatłem,tańczyły
wpoświacierzucanejprzezreflektory,awyłaniającesię
zmrokugałęziedrzewprzybierałyfantastyczneformy.
Usiadławciemnościnawerandzie,podkuliłanogi
iwsłuchałasięwwieczornąciszę.Niespodziewanie
przyszłajejdogłowymyśl,żeKrzyśkowibysiętunie
podobało.Byłbardzotowarzyskiiuwielbiał,gdycośsię
działo.Nieustanniechciałwięcejiwięcej.Powiedziałjej
kiedyś,żenudagoprzeraża,bomawtedywrażenie,
żeżycieprzeciekamuprzezpalce.Śpieszyłsię,jakbycoś
przeczuwał…Niepohamowanąfaląwróciływspomnienia,
przedktórymisiętuukryła.Przeczytałagdzieś,
żewjakąkolwiekpodróżbyśmysięudali,zawsze
zabierzemysiebiezesobąiniemaznaczeniamiejsceani
odległość,najakąuciekniemy,bonaszetraumy
poniesiemywplecaku.Onasprzedaładom
iprzeprowadziłasięnaPodlasie,alewsztucejejżycia
zmieniłysiętylkodekoracje,aktorkapozostałatasama.