Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uczucia.Chciałaodejść,ajednocześnieniepotrafiłatego
zrobić.Zabrakłojejjednegomaleńkiegoelementuwcałej
układance,którąmiałosięstaćjejnoweżycie.
Fundamentu,bezktóregoniepotrafiłabudować.
JakżedobrzepoznałjąStefan.Poznałiwytresował,bez
wahaniauderzałwjejnajsłabszepunkty.Zniewolił
dotegostopnia,żestałasięjakzwierzę,którenawet
widzącotwartedrzwiklatki,zbytobawiasiętego,
conazewnątrz,żebyskorzystaćzszansynaodzyskanie
wolności.
Teodrzwianadalpozostawałyrozwarte,aona
niepokoiłasię,żemajaczącazanimiwolnośćmoże
okazaćsięjedynieiluzją.Azadążeniedoniejzostanie
ponownieukarana.Takjakstałosiętolatatemu.
PocorazbardziejniecierpliwychspojrzeniachStefana
wnioskowała,żeczasprawieminął,adecyzjamoże
zostaćpodjętazanią.
Inadalnierobiłanic.
Jakżebyłagłupia.
Chwiejna.
Słaba!
Aprzecieżwystarczyłotylkowykonaćjeden,jedyny
telefon.
Apotemkolejnyikaruzelazmianruszyłabysama,
pociągającjązasobą.
Pragnęłaprzecieżwyjaśnićdokońcawydarzenia
zprzeszłościinareszciejezrozumieć.Odpowiedzieć
napytanie,dlaczegotakpotoczyłosięjejżycie.Kto
właściwiezawinił?Ona?Amożejednaknie…
Iuzyskaniatejodpowiedzirównieżsiębała.
WłaśniewtychdniachszczególnietęskniłazaAgnes.