Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zajmujemysiętymodkilkutygodni.Reedwyrabia
nadgodziny,finalizującwielkąfuzję,poktórejobaj
stracimypracę,ajaplanujęzałożyćwłasnąfirmę,gdy
tylkoopadniekurz.Każdegodniawsamochodzie
podrzucamReedowijakiśpomysł.Staramsięprzekonać
go,żebydołączyłdomniejakodoradcaalboinwestor,
iwidzę,żejestzainteresowany.Nieboisięmówić,
comyśli.Potrafiocenić,czypomysłjestdobry.Albozły.
Wtrakcienaszychporannychprzejażdżekpoznaje
głównietezłe.
Reedzbywamniemachnięciemrękitaksamojak
wcześniej.Toniepraktyczne.Zamałooryginalne.Nieuda
się.
–Apozatymbaseballtracipopularność–tłumaczy,
kiedyzatrzymujemysięzaciężarówkązpiaskiem.Ten
piasekjestwłaśniewdrodzedoSanJose,gdziewejdzie
wskładbetonupotrzebnegodobudowydrógibudynków
wszybkorozwijającejsięDolinieKrzemowej.–Lepiejnie
wiązaćsięztargetem,któryjużnastarciemaleje.
–Myliszsię–mówięizarazwyjaśniamdlaczego.
Przygotowałemsiędotejrozmowy.Wiem,jaksprzedają
sięgadżetysportowe.Sprawdziłemteżkosztyprodukcji
kijówbejsbolowych:kosztmateriałóworazzakupu
iobsługifrezarki.Noicałkiemmożliwe,żetotematbliski
mojemusercu:mójnajstarszysynwłaśnieskończyłswój
pierwszysezonwMałejLidze.
Reedmaodpowiedźnakażdyzargumentów.Myśli
racjonalnieianalitycznie,anakonwenanseszkoda
muczasu.Mnieteż.Mówimypodniesionymgłosem,ale
niejesteśmyrozgniewani.Spieramysię,owszem,jednak
produktywnie.Jedenrozumiedrugiego.Każdywie,
żepowinienspodziewaćsiębezkompromisowegooporu.
–Twojeprzywiązaniedotegopomysłuniejest
dokońcaracjonalne–oznajmia,ajaniemalwybucham
śmiechem.Słyszałemjuż,jakzaplecaminazywają
goSpockiem.Chybanietraktujątegojakkomplement,
chociażpowinni.W
StarTrek
Spockprawiezawsze
marację.PodobnieReed.Jeślijegozdaniemcośsięnie