Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaskoczyłagopanującawewnątrzcisza.Położyłtorbę
napodłodzeirozejrzałsiępopomieszczeniach.
Znajdującasięnalewokuchniajakzwyklebyła
wnienagannymstanie.
Szedłwkierunkusalonupoprawejstroniekorytarza,
gdywychyliłasięzniegodrobnastaruszkawokularach
izotwartąksiążkąwdłoni.Bezsłowazbliżyłsięiczule
objął.Nareszciebyłwdomu.
Choćminęłojużsporoczasu,odkiedysięwyprowadził,
jegopokójnapiętrzepozostałbezzmian.Rozkładana
kanapapodoknemwciążmiałaudawaćsypialniane
łóżko.Tużobokniewielkiesfatygowanebiurkozjasnego
drewna.Naprzeciwkoduża,nowoczesna,białaszafa
zprzesuwanymidrzwiami.Dziwnykontrastnatakmałej
powierzchni.
Tenpokójodzawszebyłjegopracownią,więcwkącie
upchniętezostałysztaluga,kilkapłócienorazmasa
szkiców.Artystycznezapędybyłowidaćrównieżnajednej
ześcian.Ktoś,kiedyśpodarowałmukalendarz
zpodobiznamiroznegliżowanychmodelek.Pokrótkim
namyślepostanowiłzrobićzniegoswegorodzaju
mozaikę.Lubiłobserwowaćreakcjęodwiedzających
godziewczynnawidokpięknychkobiettużnadjego
łóżkiem.Niewszystkiebyłyzachwycone,uważając,
żejesttomałodojrzałe.Jednaznichuwielbiałaten
pomysł.Dlategowciążtamwisiały.
Fakt,żetenpokójniezmieniłsięnawetnajotę,byłdla
niegobardzoistotny.Mieszkałjużwwielumiejscach,
wzapuszczonychkawalerkachiprzestronnych
apartamentach,wkrajuizagranicą.Aletenniewielki
pokoikbyłjegoostoją.Doskonalewiedział,
żegdziekolwiekbędzie,zawszemożetuwrócićiwszystko
będzie,takjaklubi,akochającaBabciazawszeczeka
zutęsknieniem.
Położyłtorbęobokłóżkainachwilęprzysiadł.Spojrzał
przezzasłonięteokno.Latarniezaczęłyjużrozświetlać
okolicę.Odchyliłsięlekkodotyłu,wyciągajączkieszeni
kluczedosamochoduoraztelefonkomórkowy.Zostawił
jenabiurku,zszedłposchodach,dokrzątającejsięjuż