Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wcześniej
Kelsey
MójpierwszydzieńwszkoleConcordiaPublicniezacząłsiędobrze.
Najpierwwylałamsobiesokpomarańczowynaspódnicę.Było
tobeznadziejne,bo:a)zazwyczajwogóleniejadamśniadań,
b)niespecjalnienawetlubięsokpomarańczowy.Tegodniajednak,
kiedyschodziłamposchodach,mójtatanalegał,żebym„zjadła
cokolwiek”,żebyniezabrakłomienergiipierwszegodniawnowej
szkole.Ztrudemprzełknęłamkawałeksuchegotostaiwypiłam
szklankęsoku,główniepoto,żebyzrobićmuprzyjemność(arobienie
mojemuojcuprzyjemnościtojużcałkiemosobnahistoria),apotem
wylałamsoknaspódnicę.Iniemiałamczasu,żebysięprzebrać,
bowłaśnieprzyjechałautobus.
Nowłaśnie.Autobus.Niewiem,czywiecie,alejazdaautobusem
jestbeznadziejna.Noaleniemamjeszczeprawajazdy(mam
siedemnaścielat,aledwarazyoblałam,więctrzymajciekciuki
zakolejnąpróbę!),amoirodziceniemielinajmniejszegozamiaru
odwozićmniedoszkoły.Wydajemisię,żechcielidaćmilekcję.
Cozresztąniemasensu.Jakimcudemjazdaautobusemmiałabymnie
czegośnauczyć?Wystarczającodużonauczyłamsię,kiedywylalimnie
zeszkoły.
Mamnadzieję,żeszybkoznajdęnowychprzyjaciół.Przyjaciół,
którzybędąpomnieranoprzyjeżdżać.
NaraziejednakpierwszydzieńwConcordiaPublicniezapowiada
sięnajlepiej.
Siedzęwgabinecieszkolnegopedagoga,czekając,przyjdzie,
damimójplanlekcjiikluczdoszafki,anikt,kogotuwidzę,nie
wyglądanapotencjalnegoprzyjaciela.Umówmysię,laska,którasiedzi
kołomnie,maróżowewłosyipopięćkolczykówwkażdymuchu.
Comizresztąnieprzeszkadza.Owszem,jestempreppy
1,alejestemteż
przecieżtolerancyjna.
Mogłabymzaprzyjaźnićsięzkimś,ktonosikolczyki.Jeszczemisię
to,coprawda,nieprzydarzyło,aleniemamnicprzeciwkotemu.Lubię
kolczyki,mampodwawkażdymuchu.Prawdziwymproblememjest
torebkatejdziewczyny.Jestuszytazmateriałumoro.Corównież