Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Proszęzrozumieć,niemożemydłużejpani
tutrzymać.–Wzruszaramionami.–Decyzjanależy
dopani.Proszęskonsultowaćtozrodziną.
JanNowickipotwierdzajejsłowa.Widzącmoją
zrozpaczonąminę,wzdycha:
–PaniLauro,niestetyjutropaniąwypisujemy.Musi
paniporozmawiaćzmężemirazemustalić,cobędziedla
paninajlepsze.SzpitalnaBabińskiegoniejesttaki
najgorszy...–Kiedytomówi,odwracawzrok.
–Czytałamwinternecie,żeleczątamprzede
wszystkimalkoholikówinarkomanów.Matylkotrzy
gwiazdki,awarunkisąokropne.
–Nocóż...Tomożegdzieindziej,jestwieleszpitali
psychiatrycznych.Nicniemogęporadzić.Wkażdym
raziemyjużpaniwniczymniepomożemy.Topaniimąż
musiciezadecydować,corobićdalej.Proszęznim
toprzedyskutować.Możepowrótdodomupomożepani
odzyskaćpamięć.Samnigdyniezetknąłemsięztego
typuprzypadkiem,alesłyszałem,żepacjencizamnezją
dysocjacyjnączęstoodzyskująpamięćwdawnym
otoczeniu,wśródnajbliższych.Wedługmnietotylko
kwestiaczasu.
Paniczniesiębojęszpitalipsychiatrycznych.Przed
oczamimamobrazklitekbezokienześcianami
wyłożonymigąbką,złóżkamidoelektrowstrząsów
ipacjentówubranychwkaftanybezpieczeństwa.
Pytanie:skądumnietakiewizje?Czytozasprawą
obejrzanychfilmów,czywłasnychprzeżyć?
KiedyprzychodziAleksKulik,zastajemniezapłakaną.
–Lara,cosiędzieje?Dlaczegopłaczesz?–Wygląda
nawystraszonego.
–Chcąmniestądwypisać.
–Tosuper.