Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
NazywamsięIgaWilczakidokładniepamiętamdzień,
wktórymspieprzyłamswojeżycie.
Gdybymwtedywiedziała,jakwielebędziemniekosztowałten
jedenbłąd,tajednachwilazapomnieniaigłupoty…Aletegonigdysię
niewie.Losniedajedrugiejszansy,decydujemytylkoraz.
Jedenastyczerwcadwatysiącepiątegoroku.
Kilkaminutpojedenastejwieczorem,możejedenaście.
Jedenastytydzieńciąży.
Zdecydowałam.Wtedywszystkosięzaczęło,ruszyłalawina
zdarzeń,którenigdyniepowinnymiećmiejsca.Zdjętozemnie
brzemiętamtejnocy,aletotylkopogorszyłomojąsytuację.Nie
miałammożliwościzmierzyćsięztymciężaremitomnieniszczy.
Pokawałeczku,komórkapokomórce,każdegodnia.
Jarzmomoichczynówjestzemną,towarzyszymiwiernie.Tkwi
jakkulaunogi,zbiegiemlattaksamociężkie,tylkołańcuchjestnieco
dłuższy.Czekamnadzień,gdytenłańcuchopleciesięwokółmojej
szyiimocnozaciśnie.Bojęsiętylko,żesprawiedliwośćdopadniemnie
wtedy,gdyzupełnieniebędęnaniągotowa.