Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AczySAniejestczasemzakazane?spytałaHilde.
Jeślikonieczniechcąnosićmundur,niechzaciągnąsiędowojska
mruknąłPapa.Zarazwezwępolicję!
Papo,przecieżnierobiąniczegozłego.Maria,śmiejącsię,
ujęłagozarękę.
Niczłego?Papapoczerwieniałnatwarzy.Leniwenicponie,
którymniechcesięposzukaćnormalnejpracy!Prywatnaarmia
domorosłegomalarzaidekoratora!Toprzeznichtewszystkie
zamieszkinaulicach!
Gdypatrzęnatychludzi,wszyscywyglądająnatakich
szczęśliwych.Mamazwestchnieniemrozejrzałasięwokół.
trudnomiuwierzyć,żemilionybezrobotnychgłodująwtym
kraju.
AwidzieliściekolejkęprzedUrzędemPracy?Hildeskinęła
głową.Dookołabudynkuizpowrotem.Podobnoludzieczekajątam
pokilkadni,licząc,żecośimzaoferują.
Cosięjeszczebędziedziałoznaszymkochanymkrajem?
spytałaMamaześmiertelnąpowagą,aPapadodałcośoKajzerze
Wilhelmieiotym,żewszystkowyglądałobyzupełnieinaczej,gdyby
KajzerwciążpanowałiżeRepublikaWeimarskazrujnowała
towszystko,cobyłodobrewNiemczech.Jakzwykle.Kolejnyraz
postanowilizmarnowaćmojecudowniedoskonałeurodzinyizamienić
jewcośnudnegoipoważnego.Pewniejeszczedługomusielibyśmy
słuchaćwykładuPapy,gdybynieMaria.
AmożezaczekamynaHansiegowśrodku?zaproponowała.
Jeszczepomyślą,żezrezygnowaliśmyioddadząnaszzarezerwowany
stolikkomuśinnemu.
Papawymruczałcośjeszcze,cobrzmiało,jakbyzgadzałsięzjej
argumentami.Hurra!GęsiegopodążyliśmyzaPapąprzezobrotowe
sklepowedrzwi.Hubertprzeszedłprzeznienawetdwarazy,