Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Początek.Powojennarzeczywistośćwpolskiejprozie...
33
HNormalność”,Hcodzienność’,Hprzeciętnośćtoskładnikiszcze-
gólnejmeta-narracjimówiącejokonstrukcyjnym,interpretacyjnym
charakterzeludzkiejrzeczywistości28,składnikizależneodokolicz-
nościcywilizacyjno-kulturowych,historycznych,zbliżająceowąrze-
czywistośćdospektaklureżyserowanegoprzeztych,którzynarzucają
kolejneregułygryHwcodziennośćczynormalność”.Toteżnaszboha-
termaskojarzeniateatralne,gdyobserwujezachowaniamniejprze-
nikliwychuczestnikówspektakluhistorii:HWszystkotutajwydajemi
sięprzedstawieniemźleinaprędceskleconymprzezdyletanta”(112)
stwierdza.Aosaloniehrabinyży,któregogospodynipróbuje
zachowaćformygościnnościdobregoprzedwojennegodomu,przy-
garniającwswojejpodmiejskiejrezydencjikrewnychiznajomych,
uchodzącychzWarszawymetodycznieniszczonejprzezokupantów
popowstaniu,powiada:HWszystkowydawałomisięwnimtaknie-
zwykleiniedorzecznienormalne.(118)
Normalnośćmożebyćniezwykłainiedorzecznatylkowówczas,
gdykonstytuującejązasadystraciłyaktualnośćiuczyniłyowąHnor-
malnośćdostrzegalną.Winnymraziebyłabyprzezroczysta.Norma
przesunęłasięjednakwinnemiejsceidajeosobieznać,ukazując
tęminionąjakodziwaczną.Dygatpokazujetowjeszczeinnyspo-
sóbjakopoczuciebrakuadekwatnegojęzykaopisuwspomnianego
przesunięcia.Sygnalizowaneprzyużyciuśrodkówwypracowanych
przezminionąepokęwymykasięlubosuwawbanał,któryoperuje
uproszczeniem,kliszązalecającąsiętylkotym,żeułatwiapotoczną
komunikację,aleniedotykasednarzeczymożliwegodouchwycenia
tylkodziękizastosowaniunowegoimaginariumwłaściwegonarra-
cjipoczątku,atymbohaterPożegnańograniczonyramamihabitusu
międzywojnia,którejużwlatachtrzydziestychodczuwałjakociasne,
apotemdoświadczonydwuletnimpobytemwoboziekoncentracyj-
nym,niedysponuje,więcmożetylkoprzyznać:Hniemiałemżadnych
gotowychtreści,zktórymimógłbymzapoznaćzahaczającychmnie
współtowarzyszyżycia[którzypragnęlidowiedziećsię,coprzeżyłijak
28Jednazdrugoplanowychpostacipowieści,Maryna,znającasłabościswo-
jejarystokratycznejsfery,mówiotymtak:Hnietylkomy,arystokracja[ś],ale
całapolskainteligencjabroniswojegocodziennegospokojupostawąpesymizmu
wobecświataiuspokajasumienie,wmawiającsobie,żeukładświatajestjedyny
iniezmienny[ś]Wymyślilisobieaksjomat:<światsięniezmieni,jużtakijest>.
Tymaksjomatemzasłaniająsię,niechcącwniczymustąpićzeswego.”(155)