Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
toniejestspóźnionynaarcyważnespotkanie,byzawrzeć
megaważnykontraktdlaswojejzajebiścieważnejkorpo.
Tojednakjeszczemożnabyłoprzeżyć,naprawdęmogła
tościerpieć.Wkońcuwielubyłotakichfacetów
eleganckoubranych,zatrudnionychwjakichś
koncernach,zadzierającychnosa.Zazwyczajskrupulatnie
pisalicośnasłużbowychlaptopachalboprzeprowadzali
biznesowerozmowy,czasemprzeglądalinotatki.Oldze
zdarzałosięspotykaćtakitypmężczyznyjeszcze
nastudiach,gdypociągiempodróżowaładorodzinnego
Bielska.Nadopóźnieniamikoleiprzeszławięc
doporządkudziennego.Pocodenerwowaćsięnacoś,
naconiemasięwpływu?
Aleksanderjaknazywałagowmyślachznowu
westchnąłzirytacją,aOlgaprzewróciłaoczami.
Gdybyktośjejpowiedział,żetegodniaspotka
idealnegozeswojejksiążki,parsknęłabyśmiechem.
Dowariatkowaodesłałabynatomiasttego,który
bydodał,żejeszczesięznimzetrzewsłownejutarczce.
Gdybytylkoktośjejotympowiedział…
Oddłuższegoczasuskanowałwzrokiemprzóditył
przedziału.Olgaprzeczuwała,żeszukałofiary,naktórej
mógłbywyładowaćswojąfrustrację.Onaijejsąsiadka
zfotelaobokniestetysiędotegonienadawały.
Wystarczyłoostrzegawczespojrzeniejednejidrugiej
iodpuścił,aletobynajmniejnieoznaczało,żepoddałsię
całkowicie.Tenpalantniespocznie,dopókinieznajdzie
sobiekozłaofiarnego.
Wybuchprzyszedłchwilępóźniej.Brązoweoczy
błysnęłyzwycięsko,gdywreszciewypatrzyłswojąofiarę.