Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zbliżał.
Problempolegałnatym,żeOlgabyłapsychicznie
wyczerpana,idlategoudałasięnaspacerbyoczyścić
umysł.JakznowuznalazłasięwŻółtychDrzwiach,nie
miałapojęcia.Obwiniałaotonogiiswojąsłabąkondycję.
Gdybytylkotenkoleścałyczassięnaniąniegapił!
Odwwiercającegosięwzrokunieznajomegociarki
przechodziłyjejpoplecach.
Zerknęłananiegoukradkiem,anajejtwarzypojawił
sięnieprzyjaznygrymastaki,żebarmansięcofnął.
Postawiłprzedniądrinka,któregonazwynawetnieznała,
iprzeszedłnadrugikoniecbaru.Chwyciłastożkową
lampkęzczerwonympłynem.Skrzywiłasię,gdypoczuła
najęzykukwaśnysmak.Odłożyłanaczyniezewstrętem,
apochwilipojawiłasięprzedniąoszronionaszklanka
zbursztynowympłynem.SpojrzałazdumionanaOliwiera,
aleontylkobrodąwskazałnasiedzącegoprzystoliku
faceta.
Kątemokaprzyjrzałamusięponownie,apóźniej
spojrzałanaswójubiór.Założyłajeansyisweter,
wdodatkuluźnyinieciekawy.Włosyzwiązaławniedbały
kucyk,anatwarzyniemiałanawetgramamakijażu.
Tozazwyczajskutkowałoiżadenkoleśsięjejnieczepiał.
Tenbyłinny.Upartyalbogłupi.Obstawiałatodrugie.
Uniosłaszklankękugórze,onuczyniłtosamo.Wypiła
zawartośćizastanowiłasięponuro,czybyłatakdobrze
zaprawionawbojuzmieszaniemalkoholi,żemogła
pozwolićsobienawypiciewhiskypodrinkachOliwiera,
którenienależałydonajsłabszych.Odłożyłazmocnym
brzdękiemszklankęizafrasowanawpatrywałasię