Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Caławioskawie,żewszystkiekosztownościtrzymam
wbanku.
Trochęstarychubrań,ubłoconekalosze,zestaw
narzędzidonaprawysetekrzeczy,którewciążpsułysię
wdomu,godnapozazdroszczeniakolekcjawełnianych
zimowychczapek…rzeczywiście,wartobyłoby
toukraść.
Poprostumyślałam,Becks,żemogłabyśsięwyrwać
nachwilęiwpaśćsiętrochęzabawić.Mamwrażenie,
żeniewidziałamcięodwieków!WdodatkuFreddy
ija…
Jestemterazstraszniezajęta,Ali.Wiesz,jaktojest
otejporzeroku,kiedyowcejużprawiezaczynająsię
kocić…Aleprzyjadę,gdytylkobędęmogła.Obiecuję.
NiechciałarozmawiaćoFreddym,chłopaku,którego
poznałanauczelni,wktórymzakochałasiępouszy
iktórywidziałwniejjedyniedobregoprzyjaciela,agdy
poznałAlice,odrazustraciłdlaniejgłowęioświadczył
sięwrekordowymczasie.
Ajejsamejzłamałserce.
Kochanie,Freddyijachcemycicośpowiedzieć
iwolelibyśmytozrobićosobiście…
Co?Cotakiego?Beckyusiadła,ajejmyśli
wypełniłysięnajgorszymiscenariuszami.
Będziemymiećdziecko!Czytoniecudowne?
Tak,tobyłocudowneiemocjonuce.Tobyło
spełnieniemarzeńjejsiostry,snutych,odkądtylko
powiedziała„tak”przedołtarzem.
Beckycieszyłasięszczęściemsiostry.Naprawdę.Ale
gdywjednąztychrzadkichsobotnichnocy,kiedynie