Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jacywyjesteściemłodzipowiedziałaznutąpobłażliwości,już
wśrodkumieszkania,któremieliśmyoglądać.Jakbytenwiekbył
naszązasługą.
Pomyślałam,żestartodzerajestdlaniejpewnierównie
egzotycznyjakdlanastacaładzielnica,októrejistnieniudotądnie
wiedzieliśmy.Alboniewierzyła,żenaswogólenatomieszkaniestać,
przecieżwidziała,żeniejesteśmystąd,iniechciałamarnowaćnanas
czasu.
Możewłaśniewtedyprzestałamjejufać,amożenigdynie
zaczęłam.
***
Jeździliśmydopracyulicamirównoległymidonaszej,aletrzy
poziomyniżej,docentrum,zktóregoczasemspoglądaliśmywstronę
winnicwijącychsięnadnamiicałympasmemmiasteczek
odDarmstadtpoHeidelberg.TenpasnazywałsięBergstrasse,choć
niektórzywolelibardziejswojskieWeinstrasseobaokreśleniasię
zgadzały,boniebrakowałotuanigór,anilokalnychwin.Dlanas
tewzgórzabyłytylkoczęściąhoryzontu.Nawetniesądziłam,
żemożnatakwysokomieszkać.No,możejeślisięjestuznanym
prawnikiem,wybitnympsychoterapeutąalbodoradcąpodatkowym
Możliwośćwynajęciamieszkaniawtejokolicyspadłanamjak
znieba.Siostrakolegimężaakuratsięwyprowadzałaipowiedziała
otymbratu,zanimpaniGabelzamieściłaogłoszeniewgazecieiwten
sposóbdostaliśmyjejnumer.Gdydopytywaliśmybyłąlokatorkę,
dlaczegosięwyprowadza,powiedziała,żenieczujesiękomfortowo,
mieszkającbezpośredniopodwłaścicielką,któraniepozwalajejpalić
natarasie.
Naglezacząłjejdymprzeszkadzać.Wzruszyłaramionami.
Dym!Jakbymwcześnieje-papierosypaliła,czyco!
Powiedziałateż,żewłaścicielkanielubigłośnejmuzyki,aona
mapiętnastoletniegosyna,któryakuratwchodziwhałaśliwyokres,
iżepaniGabelniemogłamiećdzieci,więcniewie,cotoznaczy.